VStromClub

biblo

Ja się zastanawiałem nad tym kaskiem, ale zrezygnowałem ze względu na jego wagę (1,7 kg)...

Mowso

zim

Kupowałem u nich Nolana, jedyny minus to to że kaski są najprawdopodobniej z poza polskiej dystrybucji. Dopytaj o to.

Joana

[quote="Spolski"]Szukam opinii na temat kasku LS2 Convert i ogólnie na temat kasków z podobnym systemem odchylania szczęki. ma ktoś jakieś doswiadczenia?

W sharku evoline2 jeździłam jeden sezon (ponad 10 tys km) także sprawdziłam go dość dokładnie w różnych warunkach.
Wady:
- za duży i za ciężki. Tylko jeden rozmiar skorupy dlatego nawet S jest ogromne. Jeśli nie ma się 2m wzrostu i słusznej tuszy, wygląda się w nim trochę śmiesznie. Ważył prawie 2 kg, co dało się odczuć na dłuższych trasach.
- szczęka nie zatrzaskiwała się idealnie. To był tez powód reklamacji po sezonie. Reklamację uznali, pieniądze zwrócili.
Zalety:
- bardzo wygodny
- dobra jakość użytych materiałów
- duża szyba, nie ogranicza zbytnio pola widzenia
- wentylacja spokojnie daje radę.
- sam pomysł z odrzucaniem szczęki do tyłu rewelacja. Jak gorąco- jest jak jet, zimno- jak integralny. Na stacji benzynowej nie trzeba zdejmować, tylko jak się potem zapomni zamknąć to trzeba stanąć, bo do zapięcia szczęki potrzebne są dwie ręce. (ale to może w moim egzemplarzu, bo się zacinał)
- w miarę cichy. Nie jest to C3 ale nie jest źle.
- parował też zdecydowanie mniej niż ten co mam teraz
Podsumowując: Bardzo fajny pomysł, tylko za ciężki i mechanizm nie jest niezawodny, przynajmniej w moim egzemplarzu. Teraz mam X-lite 402GT, jestem bardzo zadowolona, ale czasem tęsknię za praktycznością evoline. Wiem że w nowszych modelach zmniejszyli trochę wagę, ale rozmiar skorupy chyba się nie zmienił.

Spolski

Dzięki Joana za odpowiedź. Twoja opinia jest dla mnie szczególnie cenna, gdyż oprócz kobiecej wrażliwości, dysponuję również kobiecą posturą i też wyglądam pociesznie w wielkim kasku, taki "syndrom żarówki" Wink

Podczas podróży często robię zdjęcia i integralny kask odpada. Pozostają szczękowce, a może nawet jakiś model otwarty.

Kaskonik

Nolan N90 to bardzo dobry kask Smile

slawekk

Też go polecam - cichy (jak na szczękowca) i bardzo wygodny.

Mowso

przyszedł właśnie n104 evo - potestuje na wiosnę i dam znać Smile

- na razie hmm... waga w stosunku do c3 sporo większa - skorupa XL waży 1770g więc już sporo, zobaczymy w czasie długich jazd czy nie będzie męczyć Smile

Poncjusz

dzisiaj przymierzałem Nolana n104 i bardzo fajnie leżał na głowie, czególnie fajnie sprawdza się jak ktoś ma podwójne oczy(okulary) Razz

Wykonanie świetne, wszystko eleganco chodzi. Mam tylko problem z zapięciem, uwiera mnie ono w krtań, za tydzień do motocyklowego ma dotrzeć model evo. Mam nadzieje, że to zapięcie będzie w minimalnie innym miejcu. Cena wydaje się być ok, bo 1100zł za evo.

Mowso

Ja mam grubą szyję i będę musiał wyregulować paski dolne bo też lekko mnie ciśnie jak mocniej zapnę - aczkolwiek C3 bardziej cisła więc może mam niekompatybilną krtań Smile

)))

tdm

tomek zych · Gość

[quote="Joana"]

bzyku

Bardzo dobrze napisany test kasku, a w szczególności podoba się odnośnik co się zmieniło. Jednak wkradł się mały błąd odnośnie czasu gwarancji kasków HJC w tej chwili na zakupiony kask R-PHA MAX dostałem 5 lat gwarancji. Ale nie wiem jak z pozostałą gamą ich produktów- odnoszę się tylko do tego modelu kasku. Pozdrawiam.

Dober

Nolan N104 jest dostepny dopiero od 2 lat.
Tak wiec jak piszesz 7 lat temu nie mogles o nim rozmawiac.

tdm

w mojej ocenie kaski Nolana sprzed 7 lat były słabsze niż obecne konstrukcje, miałem w ręce n102 i n103 i nie zrobiły na mnie wrażenia. Za to najnowszy model polecam z czystym sumieniem. Ale w sumie to samo można chyba powiedzieć o większości produktów, technika i materiały cały czas idą do przodu a konkurencja wymusza na producentach ciągłe doskonalenie swoich wyrobów.

Odnosząc się do odporności na pękanie kasku to czytałem kiedyś wypowiedź ratownika który zajmuje się ofiarami takich wypadków. Twierdził, że prędzej pęknie kark motocyklisty od wygięcia szyi, niż uszkodzi się czaszka od pęknięcia skorupy kasku. Tymczasem prawie nikt nie używa stabilizatora szyi za to trwa licytacja na stopnie odporności skorupy.... To jakby jeździć bez pasów ale zażarcie licytować się które auto ma lepsze strefy zgniotu... I tak w razie wypadku wylecisz przez szybę...
Myślę też, że w szczękowcach od samej odporności na pękanie ważniejsza jest odporność szczęki na samoczynne otwarcie się w czasie uderzenia, bo co z tego że skorupa jest superwytrzymała jeśli szczęka się otworzy i już szorujesz twarzą po asfalcie...... Rezultaty testów Sharp są niezbyt pocieszające, wiele szczękowców zaledwie w 40% uderzeń pozostało zamkniętych.... Na tym tle akurat Nolany wypadają świetnie, nawet te starsze, podobnie jak Schuberth c3 i topowe modele innych marek.

phiotlek

Z tym pęknięciem kasku akurat się nie zgodzę. Widziałem shoeia (chyba to był 1100) kolesia który przewrócił się na zakręcie na motorze. Przypuszczalnie upadając uderzył bokiem kasku w asfalt, ale do końca nie wiadomo bo kierownik pamięta tylko moment że moto dostał poślizg. Były tam jeszcze te stojące znaki ze strzałkami wskazujące kierunek zakrętu ale przypuszczenia są że w nie raczej nie uderzył (przynajmniej nie głową).
Koleś po wypadku był jakiś czas w śpiączce ale ostatecznie można powiedzieć że wyszedł cało.
W każdym razie miejsce uderzenia kasku wyglądało mniej więcej tak jak próbujemy dobrać się do jajka na miękko i uderzamy je łyżeczką żeby obrać tylko z jednej strony. Do tego wzdłuż całego uszkodzenia skorupa była wręcz rozerwana (nie pamiętam niestety czy wszystkie warstwy czy też kilka czy może nawet jedna). Uszkodzenie z tego co pamiętam było od połowy policzka (pod wizjerem) tak mniej więcej do ucha może kawałek za.

tomek zych · Gość

rexed · Wysłany: Nie 20:55, 09 Mar 2014 Temat postu:

Zakupiłem wczoraj N104 EVO za.. 1150 zł w podwarszawskim Piasecznie i drugi dzień testuje skurczybyka.

Generalnie w tej cenie uważam że konstrukcja udana. Nie mam doświadczenia z jakimiś hi-end'owymi Schuberth'ami, czy Shoei, ale wydaje mi się lepszy od Caberga Duka. Nic nie paruje, jest raczej cichy jak na szczękowca, wentylacja elegancka, mechanizmy wszystkie chodzą jak z płatka. Do tego naprawdę ma duży wizjer i to się faktycznie odczuwa.

Ot rozmiarówka nieco dziwna, bo niby mam M łeb, a trochę mnie cisnął. Ostatecznie albo się ułożył, albo ja się przyzwyczaiłem. Z dwojga lepszy ciut ciaśniejszy kask niż luźny. Zobaczymy co dalej.

luto · Wysłany: Nie 21:44, 09 Mar 2014 Temat postu:

Ja tez wczoraj odebralem nowy kask. A nawet dwa Wink

(dla siebie i żony).
Kupilem N44. Oba białe.
I zeby bylo ciekawiej to tez w Piasecznie Smile

, na Chyliczkowskiej.

Cena zostala utrzymana z zeszlotygodniowych targow. Innymi slowy - w necie taniej nie namierzylem.

Na razie wyglada na to, że wybor byl sluszny.

Jedno tylko mam pytanie do uzytkownikow pinlockow. Kupowac i zakladac od razu? Czy probowac bez?

Misiek · Wysłany: Nie 23:05, 09 Mar 2014 Temat postu:

tomek zych · Gość

z pinlockiem nie czekaj - warto załozyc od razu Smile

Mowso · Wysłany: Pon 11:16, 10 Mar 2014 Temat postu:

No przejeździłem parę kilometrów w n104 evo i generalnie zgadzam się z testem TDM-a - naprawdę świetny kask - w porównaniu do C3 poprzedniej, nie ciśnie w krtań, pole widzenia zaje**e, trochę cięższy i to czuć ale tragedii nie ma. mechanizm zamykania chodzi mi lepiej niż w C3 - tam musiałem zawsze docisnąć 2 rękoma - tutaj pyk jedną i już, wentylacja też fajna, czuje się strumyki powietrza na głowie nawet przy szybie z deflektorem. Aaa i nie sięgam już językiem do wewnętrznej części kasku Razz

Skorupa po prostu ma większy rozmiar
No i cena - za 1tys zł dostajemy naprawdę porządny kask, gdyby nie to że schubertha kupiłem za okazyjną cenę 3 lata temu (1600zł w malowaniu stripes) to jak bym kupił w normalnej cenie go za 2300-2400 i byłbym niezadowolony to bym się naprawdę wkurzył

Jedyny minus - popieprzona numeracja, bierzecie zawsze rozmiar większy. Ja od zawsze wszystkie kaski mam L-ki a tutaj XL i nowa jeszcze dość ciasno wchodzi na łeb z kominiarką.
I zapomniałem jeszcze - chyba blenda na normalny mechaniczny wysuw była lepszym rozwiązaniem niż sprężynka tutaj, bo tam można było zawsze sobie blendę wyciągnąć np 2-3 cm z góry tylko jak było słońce wysoko a tutaj albo cała, albo nic Smile

tdm · Wysłany: Pon 19:59, 10 Mar 2014 Temat postu:

Cincian · Wysłany: Pon 22:42, 10 Mar 2014 Temat postu:

A ja kupiłem tydzień temu Shoei Neotec.
Wcześniej przez 4 lata śmigałem w Lazer Vertigo (ok 400 zł).
No i co:
- wiadomo - różnica w cenie katastrofalna ale po zachętach znajomych zdecydowałem się kupić kask z wyższej półki.
- hałas - Shoei jest ZDECYDOWANIE cichszy -> na miasto już nie zakładam zatyczek za każdym razem - w trasie pewnie nadal by się przydały ale jest zupełnie przyzwoicie. To zapewne zaleta dobrej aerodynamiki, choć jak ma się wysoką szybę + deflektor to nie odgrywa to tak dużej roli. Na pewno bardzo dobrze sie sprawdza dokładne otoczenie piankami szyi + elastyczny fartuch na brodę -> to naprawdę robi świetną robotę. Chociaż jest ciszej również jak się jedzie z podniesioną szybą czy całą przyłbicą na dojazdach po drodze osiedlowej.
- antifog - w poprzednim kasku nie miałem pinlocka więc szyba parowała cały czas. Tutaj - paruje wszystko poza pinlockiem (w mieście) -> super sprawa, choć to feature dostępny również w szerokiej gamie innych kasków i teraz po tym "odkryciu" nigdy w życiu bym z niego nie zrezygnował, choć w nocy jadąć potrafi robić "duszki" ze świateł latarni.
- skorupa -> waga neoteca mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła. Waży 1750 g (rozmiar XL) i choć tego nie sprawdzałem to sprawia wrażenie naprawdę lekkiego w porównaniu do Lazer Vertigo.
- Podnoszona szczęka. Nie byłem do niej przekonany, bo do tej pory zakładanie i ściąganie kasku na stacjach benzynowych itd nie sprawiało mi najmniejszego problemu. ALE - jeśli kask ma być cichy i jednak dobrze dopasowany to MUSI sprawiać taki kłopot. Tutaj przyłbica jest tylko zaletą -> po pierwsze, na stacji/w sklepie itd. nie trzeba ściągać kasku. Po drugie łatwiej jest założyć kask ponieważ dopiero po dopięciu przyłbicy policzki są dociskane - nie ma żadnych problemów z zawijającymi się uszami itp.
-> blenda działa bez zarzutu - świetna funkcja - wcześniej nie miałem więc trudno porównywać.
-> interesującą funkcją są miejsca na głośniki do zestawu słuchawkowego - nie sprawdzałem jeszcze ale planuję wsadzić tam przetworniki z jakichś dobrych słuchawek - zobaczymy jak się sprawdzą.
-> jeśli chodzi o pasek to mocowanie na ten patent shoei ze stali nierdzewnej to: a) jak się raz wyreguluje to się trzyma dobrze i daje jakąś możliwość regulacji siły zapięcia, b) niestety wymaga przyzwyczajenia bo pasek siedzi dość głęboko tzn jak ktoś ma wydatną szyję to może go uwierać.
-> wentylacja: w porównaniu z lazerem -> wentylacja działa -> pierwszy raz poczułem podmuchy powietrza czubkiem głowy, co jest bardzo dobre. Wentylacja z przodu przy wysokiej szybie i deflektorze jest znikoma ale jak się jedzie > 70km/h jest OK. Rozważam powrót do szyby niskiem w celu sprawdzenia jak się jeździ.

Pewnie tydzień jeżdżenia to nie baza do wydawania jakichś wyroków ale:
różnica w klasie kasków jest ogromna. Czy kask jest warty >2000 PLN - pewnie nie ale jest naprawdę bardzo dobry. Ciekawy jestem jak wychodzi taki Shoei Neotec w porównaniu do jakiegoś Nolana za ok 1200 zł.
Mnie osobiście przekonuje 5 letnia gwarancja, możliwość zakupu dowolnego elementu w razie zużycia (i to nie w jakoś wygórowanej cenie).
Akcje serwisowe Shoei mnie średnio przekonują, bo filmy instruktażowe są w sieci i jest to bardzo proste (no, może regulacją przedniej szyby, bo do tego potrzeba specjalnej szyby z otworami).

Może kogoś przekonałem a może kogoś zniechęciłem.
Ja nie żałuję i świetnie mi się jeździ. Mam nadzieję, że wytrzyma 5+ lat.

Omm80 · Wysłany: Wto 1:13, 11 Mar 2014 Temat postu:

Ja rozmyślam nad Shoei Neotec lub Shoei Gt Air? nie wiem czy kupując kask ze szczeną będę jej wogóle używał...
kolega mnie namawia do szczeny ale nie jestem przekonany...Oba dwa miałem na głowie i oba dwa są wygodne...
bądz tu mądry i pisz wiersze

Mowso · Wysłany: Wto 10:23, 11 Mar 2014 Temat postu:

drzewo · Wysłany: Śro 10:27, 12 Mar 2014 Temat postu:

Jeździłem w szczękowcu i moim zdaniem nie warto - zakładanie i ściąganie integrala zajmuje może 10 sekund więcej, a komfort jazdy w lepiej wyciszonym i znacznie lżejszym kasku jest tego wart. Więcej w w kasku jeździsz, a zakładanie i ściąganie tylko na postojach.

Omm80 · Wysłany: Śro 16:59, 12 Mar 2014 Temat postu:

hehe dzięki chłopaki za odpowiedź Wink

myślę, że będę musiał wziąć oba kaski na przejażdżkę Wink

i tą drogą zdecydować. Pewnie ile osób tyle opinii. Pozdrawiam Wink

SoH · Wysłany: Śro 19:19, 12 Mar 2014 Temat postu:

Kriss · Wysłany: Pią 22:55, 14 Mar 2014 Temat postu:

Wie może ktoś coś o tym?

sladek · Wysłany: Pią 23:44, 14 Mar 2014 Temat postu:

Ja wiem, planowałem to kupić.
Straszne badziewie, to chyba był jakiś ABS albo inny plastik.
Wygląda ok ale z jakością nic wspólnego nie ma.

Edit.
Oczywiście w porównaniu do marek premium.

tdm · Wysłany: Sob 0:55, 15 Mar 2014 Temat postu:

Omm80 · Wysłany: Sob 16:27, 15 Mar 2014 Temat postu:

heh, kask został zamówiony także nie mam już odwrotu Wink

. Będzie szczękowiec.

maro · Wysłany: Wto 0:14, 18 Mar 2014 Temat postu:

Miał ktoś do czynienia z takim kaskiem.? [link widoczny dla zalogowanych]
Przymierzałem i oglądałem osobiście i zrobił na mnie spore pozytywne wrażenie oprócz ceny.

tomek zych · Gość

lobuz77 · Wysłany: Wto 18:34, 18 Mar 2014 Temat postu:

Z tym X-litem X551 zrobiłem parę tysięcy km. Jakościowo nieźle, duże pole widzenia, daszek regulowany i w całości demontowalny. Jeżdżę w nim na zmianę z Schubertem C3, X-lite nie jest wiele głośniejszy, ale za to na pewno bardziej podwiewa powietrze od strony podbródka.
Cena kosmos. Ja za swój w białym malowaniu poprzedniej zimy płaciłem poniżej 1000zł u dystrybutora Nolan i X-lite w Tarnowskich Górach. Wiem też, że w takim samym kasku jeździ Raper więc niech też się wypowie Very Happy

mar111cin

Widzieliście X-lite x-1003 ? Może jakieś opinie o nim?
Zastanawiam się nad zmianą kasku na szczękowca, bo mój scorpion exo-1000 wydaje mi się jednak trochę głośny i fakt faktem upierdliwe jest jego ciągłe ściąganie.

Wilin87

Obserwuję temat bo sam jestem na etapie zmiany kasku, aktualnie jeżdzę w Jet firmy Astone DJ10 jestem z niego zadowolony, w miarę cichy jak na Jet szyba działa bez problemu, blenda jeszcze lepiej. Ale uznalem że czas najwyższy zakupić szczękowca i po przeczytaniu potyczek na forum i przekalkulowaniu wychodzi mi że idealnie do mnie pasuje Nolan N103. Dzięki wszystkim za wypowiedzi Smile

czy znacie może jakieś outletowe sklepy w W-wie gdzie mozna kaski Nolana przymierzyć i zakupić ?

MaciejW

Ja ostatnio kupiłem Shoei GT-Air… blenda jest rzeczywiście bardzo ok, ale kask ma jedną słabą stronę... bardzo niewydolną wentylację, a dokładniej jest za szczelny. Patent z pozostawianiem niedociśniętej szybki nie działa za dobrze i czasem muszę wsadzać coś pomiędzy szybkę, a uszczelkę, żeby została szczelina wystarczająca do jakiejkolwiek wentylacji. W gorące dni w tym garnku szybko robi się naprawdę duszno. Oznacza to także, że przy minimalnie źle ułożonym pin-locku szybka niemiłosiernie paruje i trzeba nawet w mocnym deszczu co jakiś czas otwierać ją, żeby odzyskać widoczność. Poza tym odejście od 2D było krokiem głupim do potęgi. Reasumując… polecam każdemu, kto bierze pod uwagę kupno tego modelu najpierw pojeżdżenie w testówce, albo XR-1100 Smile

.

Sejfo

Pytanie do właścicieli - okularników Nolana n104 i n104 Evo. Czy da się założyć/zdjąć kask bez zdejmowania pingli? Mam Caberga Konda i tu nie ma z tym problemu.

tra

N104 Evo zakladalem nie zdejmując okularów

watson

N104 zakładam najpierw, okulary później. Ale to raczej wina okularów niż kasku, są dość szerokie. Chyba. Nie mam dużego porównania, bo na okulary zdecydowałem się po 15 latach krótkowidzenia.

tra

Albo tez kwestia sposobu zakładania.
Caberga też jakoś zakladalem bez zdejmowania okularów.

tdm

phiotlek

Dla mnie zakładanie kasku przy okularach zawsze było upierdliwe. Potem też zdarzało się że już przy założonym czułem jak okulary nie leżą swobodnie na nosie a delikatnie gdzieś się przekrzywiają. Mam NEOTECA i niby ma wycięcia pod zauszniki ale coś mi zawsze nie pasowało. Od jakiegoś czasu przekonałem się do soczewek i jest to strzał w 10. Przy jakiejkolwiek aktywności sportach korzystam i jestem mega zadowolony.
pozdrawiam

Sejfo

Soczewki odpadają, nie mogę się do nich przekonać. To co napisaliście skłania mnie do odwiedzenia jakiegoś sklepu i przymiarki. Dzięki za pomoc Panowie.

Matz

Dorzuce coś od siebie jeśli to ma pomóc. Jeżdze w Shoei Hornet DS. Dobra wentylacja wygodny (jeśli pasuje na Twoją głowę). Bardzo wysoka jakość wykonania. Bardzo duże pole widzenia.Pinlock działa rewelacyjnie. Można jeżdzić w samych goglach. Nie należy do najcichszych. Miałem ostatnio rozterkę czy nie kupić czegoś nowego bo może będzie ciszej i blenda może by się przydała. Mierzyłem Shuberta C3 Pro i Shoei Neotec i narazie totalnie mi szczęka nie odpowiada. Postanowiłem kupić sobie stopery i nadal się cieszych swoim Hornetem:)

MarsQ

Murzyn

Mam nie lada dylemat.
Oplaca sie wydać kurcze 3 razy tyle na kask Shubertha C3 zamiast kupić NAU za jakies 500pln?
Jezdził ktoś w "tanich" kaskach i przesiadł sie na siakiś wypasiony?
Jest az taka równica?

biblo

Co to znaczy "wypasiony" kask?? Smile

Schuberth jest po prostu kaskiem bezpiecznym, lekkim, cichym i bardzo dobrze wykonanym. A ceny tego typu kasków, również innych producentów, są na podobnym poziomie. Ja sobie kupiłem niedawno Nolana N43 Air jako "letni" kask na miasto lub krótsze trasy i w porównaniu do C3, którego używam od 2 lat, widzę że jest gorzej wykonany i trzeszczy Smile