VStromClub

szustylodz · Wysłany: Pon 12:36, 07 Mar 2011 Temat postu: Ogrzewacze chemiczne

Witam
Czy ktoś z klubowiczów przerabiał już ogrzewacze chemiczne wkładane do rękawic? Narazie jestem daleki od kupowania grzanych manetek czy też rękawic zimowych. Czy takie ogrzewacze zdają egzamin na powiedzmy 3,4 godziny jazdy przy +5 stopniach?
Przykładowo takie ogrzewacze w cenie 6-8 zł za parę są do kupienia w sklepach [link widoczny dla zalogowanych] i [link widoczny dla zalogowanych]
Będę wdzięczny za jakieś info. Do tej pory zrobione 500 km w letnich rękawicach, a w ręce zimno jak cho...ra!!!!

marlon777 · Wysłany: Pon 12:52, 07 Mar 2011 Temat postu: Re: Ogrzewacze chemiczne

letko · Wysłany: Pon 12:57, 07 Mar 2011 Temat postu: Re: Ogrzewacze chemiczne

ElViajero · Wysłany: Pon 13:27, 07 Mar 2011 Temat postu:

ogrzewacze chemiczne może starczą na 30-40 min max

szustylodz · Wysłany: Pon 15:19, 07 Mar 2011 Temat postu:

No nic, sprawdzę sam na krótkiej trasie...mam nadzieję, że nie zdążą poparzyć. Jak się sprawdzą to jakaś dłuższa traska w środę 300 km np do Częstochowy odmówić zdrowaśki na nowy sezon ! Zapowiadają + 7 stopni. Do wystarczy aby dotrzeć silnik w pierwszej fazie. Kręcenie do 5000 obrotów jest denerwujące...

Floydoo · Wysłany: Pon 17:32, 07 Mar 2011 Temat postu:

ja uzywalem takich ocieplaczy na nartach i nawet nawet, ale nic ci nie dadza jak je wlozycz do letnich rekawic.
Twoj problem jest conajmniej bez sensu bo...
... jest zima, Ty smigasz w letnich rekawicach i mowisz ze Ci zimno, i co w tym nowego????
W takim ukladzie to nawet podgrzewane manetki nic nie pomoga, bo z zewnatrz reke i tak bedzie oplywalo zimne powietrze.
Kup sobie dobre cieple zimowe rekawice, napewno sie przydadza, bo nieraz w trasie w deszczu milo jest miec dobre cieple suche i szczelne rekawice.
Ja smigam bez grzanych manetek, jedynie mam oslony na rece, nieraz w lecie na przeleczach jest 4 stopnie i deszcz, albo dluga jazda w deszczu i poprostu dobre rekawice w moim przypadku zalatwiaja problem zmarznietych rak.
Polecam Ci najpierw zaopatrzyc sie w dobre rekawice, bo manetki grzeja tylko od wewnatrz.

lasooch · Wysłany: Pon 17:40, 07 Mar 2011 Temat postu:

A ja znowu mam odwrotnie, cały sezon latam w letnich rękawicach, a gdy jest zimno odpalam grzane manetki Smile

Kwestię zimnego powietrza załatwiają nieco handbary, więc jest całkiem dobrze. W poprzednim motocyklu nie miałem osłon, tylko grzane manetki i letnie rękawice i też było ok.
Zimowe, wodoodporne rękawice też posiadam, kupione na zapas przed dalszym wyjazdem. Raz w nich jechałem, wyczucie kierownicy było słabe, więc to była ich pierwsza i ostatnia przejażdżka Razz

routerek · Wysłany: Pon 18:07, 07 Mar 2011 Temat postu:

Nie mam może zbyt dużego doświadczenia - ale dzisiaj (w Warszawie oficjalnie +1oC, faktycznie pewnie ok. +4oC) rękawice wiosenno/jesienne - Held HT touring i Oxfordy na 3/4 mocy i było OK. Na 70 km przejechane było cacy.

m.

pama2 · Wysłany: Pon 19:10, 07 Mar 2011 Temat postu:

Ja używałem jak jechałem na "Słonie". Po jednej sztuce włożyłem do kieszonki w zewnetrznej stronie cienkich rekawic ,które miałem pod rekawicami zimowymi. Drugie dwie sztuki miałem w butach. Przed snem włozyłem też po sztuce do butów. (jakże miło było rano włożyc stope w ciepłe buty.) Generalnie ogrzewacze uważam za przydatne wożę je na czarną godzine cały czas w zestawie alarmowym.

MaG · Wysłany: Pon 19:59, 07 Mar 2011 Temat postu:

Używam czasami takich ogrzewaczy chemicznych w formie wkładek żelowych - po przełamaniu takiej małej blaszki w środku następuje reakcja chemiczna i żel się rozgrzewa. Potem można te torebeczki wygotować i są gotowe do ponownego użycia. Z mojego doświadczenia wynika że dają radę na 15-20 cykli.
Nie dodałem, że używam ich najchętniej w czasie jesienno-zimowego żeglowania po naszym Bałtyku - używam do rękawic i butów, czasami na noc do śpiwora. Tam polecam.
Na motocyklu raz testowałem i jak ktoś napisał wyżej - słabo się sprawdzają, bo nie grzeją palców, a te mi marzły najbardziej. Grzane manetki + dobre rękawice (nie typowe zimowe - w tych się czuję jak drwal z nitką) to najlepszy zestaw.

Konio · Wysłany: Wto 0:23, 08 Mar 2011 Temat postu:

w GoSporcie za chyba 5 zł jest komplet 2 podgrzewaczy chemicznych, które rozgrzewają się do ok. 60 sopni C w zależności od dostępu powietrza. Pisze na nich że działają non-stop 24h. Potem do kosza. W każdej chwili można przerwać ich pracę zamykając w szczelnym opakowaniu bez dostepu powitrza, np: w torebce foliowej z zapięciem strunowym. W rękawicy będą miały powietrze ale w ograniczonym zakresie więc nie powinny być takie gorące i powinny działąć dłużej. Podgrzewacze są bardzo cienkie więc pewnie bez problemu "wlezą" do rękawicy. Ja kupiłem 4 by suszyć w nocy buty narciarskie, ale akurat w hotelu były specjalne grzałki na buty więc nadal leżą niewykorzystane. Za te 5 zł warto kupić i wypróbować. Choćby z ciekawości.