VStromClub

Pepo

Wiem że już nieraz pisaliście o tym.
Wyebałem moją Kawę na tłuczniu bo stopka boczna weszła jak nóż w ciepłe masło.
Wiem, głupio wybrałem postój.
Mam wnerw bo mimo gmoli porysowanych i tylnego oruru zarysowałem też błotnik, migacz i lewą owiewę. Rozdziewiczyłem motor Crying or Very sad

Poszerzenie stopki muszę zakupić ale mam pytanie:
Czy ktoś wozi ze sobą pod ręką coś by na niepewnym terenie mieć oparcie?
Jakąś deseczkę czy dodatkowy plastik ?
Może to głupio brzmi ale postawić moto czasem trzeba w głupim miejscu i co wtedy ?
Macie jakieś patenty ?

JARON

Poszerzenie stopki , w moim [link widoczny dla zalogowanych] załatwia sprawę raz na zawsze. Oczywiście w granicy rozsądku. I tak nie dawno "paciaka" na stacji paliw zaliczyłem, bo za słabo otworzyłem stopkę i zsiadając się po prostu złożyła. Klamka sprzęgła złamana w miejscu "wskazanym".

Pepo

Dzięki Jaron. Oprócz zaliczenia tłucznia też w te wakacje nie wysunąłem podwozia odpowiednio w Skale podczas parkowania na chodniku. Próbowałem utrzymać moto a i tak delikatnie uderzyłem kufrem w zaparkowanego opla. Dłuuuga historia z Policją, lokalsami którzy twierdzili że chciałem uciekać i zniszczyłem połowę samochodu. Drzwi do wymiany, błotnik, reflektor .... a na kufrze plastikowym tylko ryska. Naciągacze. Ech. Chciałem sprawę załatwić na ugodę ale po tym co się działo dalej cieszę się że Policja przyjechała. Zleciało się pół miasteczka i chciało mnie kamienować.

jerresso

Ja tam mam zawsze ze sobą albo butelkę plastikową po wodzie, albo puszkę po piwie i na tym stawiam.

scyzor_2007

wykonanie samemu podstawki pod boczna to jest proste , kawałek ebonitu grubość 5 mm ( blachy )wycinasz dowolny kształt dwa otwory do przykręcenia i gotowe

staszek_s

Na szybko to ponoć zakrętka do słoika się dobrze spisuje, można wozić w kuferku. Mnie raz mało się nie przewrócił jak stopka wlazła do...asfaltu! Szliśmy coś zjeść i jak wróciłem to moto było nieźle pochylone. Zaraz potem załatwiałem poszerzenie Smile

marek

również polecam zakrętkę od słoika

CATE

ja kiedyś woziłam blaszki z listów inpost Wink

ale ktoś mię to zajumał

chrzanek

Pepo: współczuję ale nie przejmuj się, motocykl bez gleby wygląda podejrzanie Wink

Ja też zaliczyłem paciaka (noga sie za krótka okazała Smile

ale sprawa oparła się na gmolu i ciężarku kierownicy.
Osobiście nie wożę nic ze sobą pod kosę, odkąd mam centralkę to stawiam moto na niej.
Owszem nie wszędzie się da, więc jak się nie da to szukam dalej innego miejsca.

Mati!

Ja zawsze znajdowalem cos na miejscu co by podlozyc pod stopke. Wiekszosc paciakow jednak zaliczylem ze mna na moto przy zerowej predkosci, lub przy znikomej w terenie. Ale dosc przechwalek Very Happy

.
Widzialem gdzies fotke z podlozonym butem Very Happy

motoas

Ja znalazłem na warsztacie krążek średnicy około 7cm z blachy nierdzewnej i przykrecilem na 2 śrubki i jest git.

Pepo

Macie rację. Moto jest po to by jeździć. A jak się jeździ to takie rzeczy się zdarzają. Moto jest ciężkie ale takie kupiłem, bo mi się cholernie podobało. Podoba mi się coraz bardziej ze swoimi mankamentami, wadami i zaletami. Nie kupiłem eksponatu do muzeum. A przygody muszą być... po to kupiłem potwora Wink

Kozmi

Blaszka z Inpostu nawet daje rade, ale jak sie jedzie samemu to klopot, bo nie wozisz tego w kieszeni i jakos trzeba wyjac z kufra. W tym roku szarpnalem sie na poszerzenie od Marsellusa i to chyba najlepszy dodatek do moto jaki mam. Balem sie, ze bedzie to zle wygladac, bo troche to toporne, ale nie rzuca sie w oczy a parkowanie w kazdych warunkach to teraz przyjemnosc - naprawde polecam. Za niecala stowe tyle komfortu Smile

To powinno byc wyposazenie fabryczne przy tym motocyklu.

Bosman78

Sa dedykowane poszerzenia stopki i ja bym to rekomendowal. Ładnie wygląda, pasuje, nie ma problemu z haczeniem o centralke. Zupełnie inny komfort z taka pierdółka...nie zastanawiasz sie gdzie stoisz, nie szukasz kamienii i nie myślisz czy czasem nie zacznie padac i...

prostyelektryk

U pewnego Niemca w Alpach widziałem elegancką deseczkę z sznureczkiem do zaczepienia na kierownicy (coby nie zapomnieć). Coś jak chusteczka u dżentelmena żeby kleknąć nie brudząc spodni.

Kup i zamontuj poszerzenie stopki. Nie trzeba o nim pamiętać.