VStromClub

brakus

W tym wątku chcę się Was doradzić a bardziej upewnić że wybór DL-a 1000 jest właściwy.
Moje podróże motocyklowe to przejazdy turystyczne po kraju w odległościach około 300km od miejsca zamieszkania (90% szosa 10% teren).
Śmigam z plecaczkiem. Moja waga to 120kg i plecaczka gdzieś koło 65 no i dochodzi bagaż ( namiot ciuchy itd)
Myślę że 650 będzie troszkę przy słaby. Co o tym myślicie?
Czy Dl jest wygodnym turystykiem do jazdy po naszych dziurawych drogach?
Czy przy takim obładowaniu 1000 bedzie miał duży apetyt na benzyne?
Proszę o opinię.

Szuja

brakus, przy tak niewielkich odleglosciach jesli spali o 1 litr wiecej z uwagi na dociazenie moto to wielkiej roznicy nie zrobi. Nawet jakbys wazyl 80 kg to i tak sposob operowania manetka mialby najwieksze znaczenie, a potem dopiero waga czy tez opory powietrza (np zwiekszone po zalozeniu bocznych kufrow).
Ja jezdze 'duzym' solo, moze pare razy zdazylo sie mi obciazyc bardzo swoje moto zarowno plecaczkiem jak i bagazem - roznica w prowadzeniu jest doslownie nieznaczna. Tyle o tysiaczku.

Z tego co pamietam 'maluchem' zaladowanym prawie na maxa juz takiej frajdy z jazdy nie ma - ale moze niech ktorys z uzytkownikow 'malego' sie wypowie

Pioterrvs88

jak we 2 osoby + bagaż kiedyś sprawdzałem spalanie do 100 km na godzinę ale większość trasy średnia 80km/h do 90km/h to spalanie wyszło na 6 biegu 5,3 litra/ 100km. Sam się zaskoczyłem. A we dwoje z bagażem to ze 150 ważyliśmy. Za to jak sam jechałem kiedyś i kręciłem do Wa-wy pod czerwone pole to 9 litrów/100km wyszło Wink

V2 zawsze jak się ją kręci to lubi wypić.

Suszny

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Tak obładowany pojechałem w Bałkany. Mimo sporego obiciażenia Jechało mi się bardzo dobrze, pozamykałem opony. Ja na moc w małym DLu nie narzekam i dużego spadku przyspieszenia i mocy nie odczułem, jechał bardzo zwinnie, jak zawsze.

Zanim kupiłem V-stroma czytałem tu na forum, że małym ciężko jest jechać we dwoje z bagażem bo nie ma czym jechać, lepiej brac litra. Nic bardziej mylnego moim zdaniem.

Średnie spalanie wyniosło 4,5l.

goramo · A1 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/2

Siema Brakus!

Serio myślisz, że na forum DLa ktoś Ci powie, że duży Sztormiak to wybór taki sobie? Smile

A na poważnie - litr będzie chyba w Twoim wypadku optymalnym wyborem. I nie tylko z powoduTwoich gabarytów, ale także dlatego, że lubisz czasem odkręcić...
Pozdro!

Smile

luto

Brakus,
Kolega RAF w poprzednie wakacje byl 2x na Balkanach. Raz solo, raz z Jolą.

W obu przypadkach 650ka spalila Mu ok. 4-4,5l/100. Omijal autobany.

RAF nie ma Twojej wagi, ale to jak napisal Szuja nie ma wiekszego znaczenia. Liczy sie gietkosc nadgarstka. Dotyczy to kazdego moto, czy pojazdu.
Mi grubas palil 7, a Krisowi z Bielska potrafil zejsc ponizej 5 i to na full zapakowany na wcieczce do CRO.
I moja subiektywna rada. Nie kupuj akcesoryjnych kominow. Choc jak Cie znam to bedzie kusilo Wink

.

Glosniejsze wydechy kusza aby ich sluchac ...., a to zmusza nadgarstek do bardziej energicznej pracy Cool

Ps
Pioter! I Ty tu żeś wpadl ?? Smile

Ja pierdziu, zaraz polowe FIP tu spotkam Wink

Edit

Ooo, a nie mowilem! I Goramo jest:-)

goramo · A1 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/2

Staszek

Wg mnie wszystko zależy od tego, jakie prędkości przelotowe planujesz. Rozmawiamy o Polsce, tu wg mnie mały deel spokojnie wystarczy do turystyki we dwoje. Jeżeli jednak zapragniesz jeździć z prędkościami autostradowymi, np. dłuższe odcinki z prędkościami powyżej 160km/h, zdecydowanie lepiej sprawdzi się tysiąc (daje się wyczuć, że dla max załadowanego malucha to już zbyt dużo). Jeżeli jednak zakładasz kontemplacyjną turystykę z prędkościami licznikowymi do 130km/h, mały jest bardzo ok.

Dodam jeszcze, że mój załadowany dwoma osobami i trzema kuframi z torbami przy prędkościach licznikowych powyżej 130km/h palił w zasadzie tyle samo, co motocykle o dwukrotnie większej pojemności. Zaleta niskiego spalania uzewnętrznia się przy prędkościach "kodeksowych" mniej więcej Smile

brakus

ło matko gdzie się pojawię tam Goramo Smile

niedługo będzie tak że jak otworze lodówkę to tez będzie tam goramo Very Happy

a tak poważnie miło Cię widzieć

Goramo, Luto co do odwijania manetki to macie racje, znacie mnie już troszkę i wiecie że lubię czasami zamknąć budzik Razz

Dziękuję wszystkim za rady i już zabieram się do szukania 1000 Smile

renzooku

Witaj, jeźdze na tysiącu od czerwca 2013r. .. Jechałem i solo i z pełnym załadunkiem. Powiem tak, wiekszość zależy od umiejętności kierowcy, ale i w dodość dużym procencie od jakosci paliwa. Miałem sytuacje gdzie jadąc solo zatankowałem bak i przejechałem na nim ponad 470km.. to sporo , spalanie wychodzi w granicach 4,7l prędkość która starałem sie utrzymywać to 110km/h

Jeśli masz wątpliwości co do tysiąca obejrzyj to:

https://www.youtube.com/watch?v=Hbisjl2l9oE

Benek

Spieranie się o pół litra paliwa w lewo czy w prawo nie ma sensu - według mnie. Mam tysiąca, mam zapas mocy, mam dwa kominy - jestem szczęśliwy. Very Happy

Nie stresuje mnie wyprzedzanie TIR-a kiedy jadę zapakowany na full. A to, że na stacji leję trochę więcej nie wpływa mi na radość z jazdy.
Nigdy nie rozpatruję, który DL jest "lepszy" bo to sprawa względna. Małe DL też mają swoje zalety. Wink

Kiedyś mi kolega powiedział: "Jak się nie ma miedzi to się w domu siedzi!"

luto

Robert, niby masz racje.
Ale wiesz dobrze, że na spalaniu w ciagu dwoch tygodni mozna troche przyoszczedzic.

Pamietasz jak wracalismy z BG? Jak sie wqrwiqalem jak Tobie gruby palil ten litr na setke mniej?

Wiec nie pitol, ze takie drobiazgi nie robia roznicy.
Przy kreceniu sie wokol komina pewnie sie tego nie odczuje. Ale przy dwoch tygodniach jazdy ciurkiem na pewno. Powtarzajac za RAFem - noclegi dla plecaczka gratis.

No ale kto bogatemu zabroni... :-p

Staszek

Dokładnie, koszty eksploatacji to takie samo kryterium wyboru jak każde inne. Dla niektórych możliwość dotarcia gdzieś-tam na motocyklu jest ważniejsza od przyspieszenia do setki.

Benek

Kastor40

Mamy małego DL ja swego czasu ważyłem 130 plecaczek ok 65 + full obładowanie i mały daje radę. Oczywiście że przy wyprzedzaniu trzeba zredukować a na dużych podjazdach to na 1 trzeba było wrzucić ale spoko, to naprawdę wytrwały osiołek. Spalanie ok 4,5 do 5,2 /100.

Spolski

Benek

Spolski

Nie o to chodzi ale ta infantylna rymowanka o tym, że jak ktoś nie ma kasy to niech siedzi w domu poraża swoim bezsensem. To może wszyscy siedźmy w domu skoro nas nie stać na prywatne odrzutowce?

Dlaczego ktoś gorzej sytuowany ma nie podróżować? Podróże podobnie jak sprzęt też mogą być droższe i tańsze, zresztą często się zdarza, że te ostatnie dają więcej fanu.

Benek

Spolski, no widzisz niby infantylna a pojąć trudno. Laughing

Chodzi w niej o to, że każdy wyjazd kosztuje Exclamation

A nie, że podróżować mogą tylko bogaci odrzutowcem. Wink

Coś się niepotrzebnie gorączkujesz. Very Happy

Spolski

Kastor40

Mimo wszystko jednak, 650 naprawdę pozwala 2 nawet sporym osobom wygodnie podróżować wraz z bagażami a do tego nie drenuje kieszeni. 450 - 500km na jednym tankowaniu są w zasadzie w normie - co najmniej 100 - 150km więcej niż 1000:) i za to każdy kto jeździ "maluchem" go kocha:).

Staszek

450-500 to norma? Ile można przejechać na tej "drugiej" rezerwie, kiedy już wszystko mruga?

GryzliGT

Kastor40

Breit

z używanym dl 1000 jest jeden problem, nie ma abs. Z żoną bym nie wsiadł, za dużo razy mi dupe uratował w moim małym. Jak by nie to to do turystyki we dwojke brałbym 1000, dla jazdy solo+bagaz małego. Spalanie dla mnie to nie problem.

robson69

do tej pory jeździłem praktycznie tylko z plecaczkiem również na dłuższe wypady wakacyjne czyli załadowany jak wielbłąd i potwierdzam podane wcześniej przebiegi na jednym zbiorniku . mały przy odpowiedniej jeździe jest oszczędny a na rezerwie kilka razy robiłem więcej niż 60 km ale nigdy nie zaryzykowałem żeby sprawdzić do końca możliwości. natomiast bardzo szybko nadrabia zużycie na przelotach autostradami Smile

Staszek

60km to na rezerwie tez zrobiłem, ale ona jest sygnalizowana dwukrotnie, najpierw miga tylko kreska, potem kreska i ikonka (lub na odwrót, tego nie pamiętam). Jeżeli jednak tylko na tej drugiej można zrobić jeszcze 60km, to ok, faktycznie przebiegi 540-500 byłyby normą, ja robiłem 430, 440 km ale nigdy nie przejechałem przy tym 60km na drugiej rezerwie.
Czyli jak wyżej, jest możliwe.