VStromClub

staszek_s

Na zdjęciach są tylko gmole w wersji XT, zresztą dziwnie niskie, ciekawe czy będą chronić górę a nie tylko silnik.

Struna

Jakieś blaszki są na bokach silnika.

staszek_s

Tak, to widziałem. Wygląda bardziej na ozdóbkę, płytę pod silnik i tak trzeba będzie założyć jak ktoś chce po kamieniach jeździć.

Vorenus

geniusz

Wersja XT to tylko z wyglądu motocykl OFF Road.
Inaczej by dali zawieszenie o większym skoku Cool

shadov

Co jakiś czas sprawdzam polską stronę suzuki licząc, że może pojawi się jakakolwiek informacja na temat nowego Vstroma. Ale ciągle echo. Z ciekawości wszedłem zatem na suzuki.com, a tam:
- ceny (w dolarach)
- 3 wersje - zwykła, XT i XT Adventure (?)
- sporo informacji.

[link widoczny dla zalogowanych]

chmarnik

chrzanek

Achtung !!!

Jest info na polskiej stronie Suzuki

Zwykły 52.900pln

[link widoczny dla zalogowanych]

XT 59.900pln

[link widoczny dla zalogowanych]

Arkadiusz

PANOWIE / i PANIE/ A moja niewiasta SUZI K4 jest wciąż i nieustająco, Kochana i niezagrożona!!!!!
Pozdrawiam LwG

biblo

chrzanek

Ja niedoszacowałem 3-4 tysiące Very Happy

ale jak będą promocje na koniec 2020 to sie okaże że miałem racje Smile

shadov

motokras

shadov

jonasz

[link widoczny dla zalogowanych]

chrzanek

Bardzo ogólnikowy artykuł.

Mnie interesują różnice w stosunku do poprzednich modeli, i poza "kulturalną" charakterystyką silnika, niewiele informacji wyłuskałem.

Oglądałem w salonie wersje XT - czarnego i biało-czerwonego. Szczególnie ten drugi bardzo mi sie spodobał.
Wyświetlacz to faktycznie dupy nie urywa. Ekrany TFT o przekątnej 6-7 cali to teraz kosztują mniej niż "prawilny" zestaw wskażników z pierwszej generacji z analogowym prędkościomierzem i obrotomierzem. Tego elementu naprawdę szkoda Sad

chmarnik

Przeczytałem. Ta przełomowa różnica w kulturze pracy silnika to chyba przesada. Chodzi mi o podkreślanie różnicy, a nie o samą pracę silnika. Chyba autor nie pamięta już dobrze poprzednich jazd V-Stromem.

kalina

dzisiaj jeździłem swoim okiem 2016, nie mam żadnych zarzutów co do jakości i kultury pracy mojego silnika - bzdety pisane na siłę

Struna

Wszystko zależy od punktu widzenia, jak jeździsz V-kami to V-strom raczej nie jest tutaj negatywem, ale w porównaniu do rzędówki to jednak przepaść.
Każdy z tych silników ma swoje plusy/minusy.

chmarnik

gaily

Ogólnie też trochę słabo że testowana była zwykła wersja a nie XT...

STEBARTEK

Odbyłem jazdę próbną 1050 XT i w porównaniu do mojego 1000 2018 r. moje odczucia są następujące :
- silnik - mimo że max moment ma przy 6000 obr.to wkręca się od dołu lepiej od mojego , wibracje silnika są dużo mniejsze , praktycznie brak szarpania przy niskich obrotach , dla mnie jest duża różnica w pracy silnika na plus .
- pozycja - pozycja jest niby taka sama ale czułem się wygodniej - bak jest węższy i nogi nie są tak rozchylone na boki - pozycja jest bardziej zwarta , siedzenie natomiast to pierwsze wrażenie ,że siedzę na desce - po chwili jazdy tyłek sie przyzwyczaja i myślę że bedzie wygodnie .
- manetka - manetka gazu chodzi lekko i precyzyjnie , ma także mniejszy moment wracający także przy dłuższej jeździe mniej się będzie męczyć ręka .
- wyświetlacz - ma sporo informacji i w jednym kolorze co jest mało czytelne - trzeba się go nauczyć i przyzwyczaić - myślę ,że mogli by zrobić kolorowy i byłoby lepiej i żeby wyświetlał np . powiadomienia z telefonu .
- szyba - daje radę - dobrze chroni przed wiatrem
- no i oczywiście na plus wszelkie wodotryski - ABS w zakrętach , tempomat , waga ABS , hamulec asystent ruszania pod górę , itp.
Gdybm miał wolne 59 tys. to bez mrugnięcia okiem bym go wziął.

artsys

jonasz

prostyelektryk

Dobra wiadomość dla fanów suzuki - vstrom załapie się na euro 5 i wciąż będzie dostępny w 2021. Mocy oczywiście nieco (3KM) mniej.
Suzuki będzie musiało coraz bardziej walczyć ceną, to będą chyba najmniej zaawansowane technicznie motocykle w segmencie.