VStromClub

Grizzly

Hej

W podróży zdarzyło mi się kilka razy złapać gumę dlatego zawsze wożę zestaw naprawczy. Dla niektórych to łatwizna, u innych sama myśl o naprawie opony wywołuje przerażenie i uważają, że jedyna opcja to assistance. Przygotowałem więc krótki wideo poradnik, może komuś się przyda. Doświadczonym pewnie nie ale jeśli ktoś nie miał takiej przygody to może warto zobaczyć? ;D Pozdrawiam
https://youtu.be/tb74ZWZGbVk

szuwarek

Świetny pomysł. Dobra robota!

drozdownik22

Ostatnio nawet myślałem że trzeba się zainteresować tym tematem a tu gotowiec Very Happy

dzięki wielkie

Zolw_Danziger

Jest ważną rzeczą w tym temacie/filmiku!
łatwiej i prościej to zrobić na oponie zamontowanej na feldze..
Macie w podróży zestaw naprawczy, uwierzcie mi poradzicie sobie, to nie jest takie trudne!!!
Jedyna skromna podpowiedź, miejcie ze sobą co najmniej dwa a nawet trzy naboje samopompujące... (tak z doświadczenia to piszę)!

Suszny

Ja tam wożę małą, lekką, teleskopową pompkę ręczną z biedronki. Uratowała tyłek nie raz i to głównie nie mi, a kolegom lub spotkanym przypadkowo osobom. Naboje może są szybkie i wygodne, ale się kończą.

express

biblo

Pompka, czy kompresor faktycznie może się przydać - sam mam kompresor tego typu

ale zapas nabojów to podstawa.

A czemu naboje? Bo jak np. opona zsunie się z rantu felgi i tamtędy ucieka powietrze, to kompresorkim lub tym bardziej ręczną pompką nie napompujecie koła. Wówczas trzeba "jeb.nąć" Wink

większą dawką powietrza właśnie nabojem. A potem można sobie pompować Smile

mast

biblo

W V-Stromie woziłem, a jakże, pod siedzeniem Smile

A w Tigerze w kufrze... Ale to jest w rzeczywistości mniejsze, niż wygląda na zdjęciu - wymiary: 111x95x47 mm - razem z etui jakieś 15x10x5 cm

P.S. To co wstawił express jest pewnie bardziej profesjonalne, ale też kilka razy droższe. Ten mój kosztował ok. 50-60 zł i daje radę Smile

Zolw_Danziger

Biblo!
Taki kompresorek 10x15 cm to faktycznie nie duża paczuszka.
A gdzie za taką cenę mogę go nabyć?!

jerresso

No szczerze mówiąc same kołkowanie czy takim rozwiązaniem jak na filmie, czy takimi grzybkami nie wydaje się trudne. Dużo trudniej wyobrazić mi sobie zdjęcie opony z felgi, jej założenie i napompowanie. Jak to zrobić? Przecież tej opony nie da się ściągnąć ja kw rowerze normalnie rękami, nie trzeba maszyny/wyjątkowo dużej siły?

biblo

Żółwiu, ja kupowałem kilka lat temu u Huberta w motogumy.pl, ale tam już chyba nie ma.
Za 62 zł jest u Ernesta (neno) [link widoczny dla zalogowanych]

jerresso:: a po co ściągać oponę? Małą dziurę załatasz sznurkiem lub grzybkami bez ściągania, a wymianę zużytej lub rozwalonej opony lepiej robić w warsztacie oponiarskim. Zdjęcie opony bezdętkowej jest dużo trudniejsze od takiej z dętką, bo felga ma dodatkowy "rant", w którym siedzi opona. Dzięki niemu jest wszystko szczelne. Oczywiście można ją zdjąć wykorzystując do zepchnięcia z felgi nóżki bocznej i wagi motocykla, jak na tym filmie: https://www.youtube.com/watch?time_continue=6&v=V0nrZadIQxA

Na filmie wszystko jest takie proste i łatwe, choć może tak jest tylko w GS-ie...? Wink

Quarius

Zastanawiam się, czy nie lepiej wozić - tak jak Suszny - małą ręczną pompkę "rowerową". Zajmie ona mniej miejsca (a wolnego miejsca nigdy za wiele) i w nagłym przypadku powinna sprawdzić się równie dobrze. Do tego przy pompowaniu będzie można.. samemu się nieco spompować Wink

Wiadomo, kompresorek powinien zdecydowanie sprawniej (czy też wygodniej) załatwić tę kwestię.

DeZy

Ja woże prosty zestaw do kołowania oraz zestaw który dostałem od znajomego przedstawiciela handlowego. Zestaw slime jest u kilku moich znajomych i już raz został przetestowany w GieEsie 1200 okazało sie że opone spokojnie można było oczyścić i nie byla do wyrzucenia jak po wiekszosci tego typu specyfików. Wymiary tego zestawu sa niewielkie 19x19x7 a kompresor wielokrotnie mi sie przydał chodź by do pompowania materaca Cool

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

biblo

Struna

W dużych kołach/oponach ( np ciężarówki ) jest taki myk z użyciem gazu.
Wpuszcza się trochę propanu pod oponę i podpala aby nastąpił niewielki "wybuszek".
Taki gwałtowny wzrost ciśnienia zazwyczaj wystarcza do usadowienia i doszczelnienia opony na feldze.

Na youtube można znaleźć pokazy tego sposobu.

biblo

Widziałem takie filmy i faktycznie doświadczony oponiarz robi to bardzo sprawnie. Ale czasem potrafi być dość... zabawnie, wręcz strasznie Wink

Tylko skąd wziąć taki gaz gdzieś w trasie? Smile

No i po co ściągać oponę...?

Struna

gaz w trasie - no jeśli wozisz kuchenkę turystyczną, to masz i gaz Smile

po co ściągać oponę - nie wiem, ale jak już zeszło na temat problemu z osadzeniem... Wink

hmarek

biblo

Gazem z kartusza od kuchenki może być ciężko, ale okazuje się, że można zastosować jakiś dezodorant, WD-40, plak lub coś w tym stylu Smile

https://www.youtube.com/watch?v=pSGeFjpMUH0

Struna

no tak - cokolwiek palnego w fazie gazowej Smile

Suszny

Robiłem taki myk w tylnym kole przy użyciu plaka Wink

Widziałem jak to robią na YT i przy okazji zmiany opon chciałem spróbować. Co ciekawe udało się za pierwszym razem, ale za kolejnym drugim i trzecim ( na przodzie) nie wyszło.
Myślę że dezodorant też da radę.

Zolw_Danziger

Jest też kwestia ilości gazu wpompowanego do wnętrza opony, a także natychmiastowego podpalenia (czyli doprowadzenia ognia do środka felgi)!
musi wyjść, robiłem tak swego czasu na Off roadach 4x4, ale także w motocyklu Yamaszka FJ 1200!