Bajbus |
A1 |
|
|
Dołączył: 18 Gru 2011 |
Posty: 47 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Skąd: Konstancin-Jeziorna |
|
|
 |
 |
 |
|
Byłem dzisiaj na tej regulacji przepustnic w tym poleconym warsztacie na Farbiarskiej 5 przy puławskiej. Ogólnie tragedii z przepustnicami nie było ale jednak widziałem na wakuometrze że jakaś różnica na przepustnicach jest. Zwora na TPSie też była robiona i komputer błędów nie wykazał. Przejechałem dopiero jakieś 50 km, więc czy całkowicie problem został rozwiązany to się okaże ale na razie zauważyłem płynniejsze wkręcanie się z niskich obrotów i jeszcze prychania i kaszlenia przy stałych obrotach w okolicy 3-4tys nie zaobserwowałem. Jedyne co odczułem podczas jazdy to, że zdarzy mu się prychnąć i przydławić przy redukcjach w okolicach 2-2,5 tys obrotów. Naszło mnie wtedy żeby sprawdzić jak przyspiesza właśnie od 2tys... no i do 3tys jest tragedia i dławienie i prychanie ale później ogień (o ch*j mu dalej chodzi !? to nie mam pojęcia..) Ogólnie majster powiedział mi, że DLe tak mają, w sensie, że są kiepsko zestrojone przy małych obrotach i tak jakby brakuje im paliwa. Podobno prędzej czy później, mniej lub bardziej podobne objawy się odczuwa, a już jak się wydech zmieni to już tragedia i właśnie tak potrafią się dławić, prychać i mają braki mocy przy niskich obrotach. Majster powiedział mi też, że coraz więcej osób do niego się zgłasza z podobnymi problemami i niedługo będzie coś ogarniał żeby przestrajać te maszynki i zmieniać seryjne mapy w komputerze i podlewać paliwkiem na niskich obrotach, żeby to chodziło. (przynajmniej tak to zrozumiałem).
Mam nadzieję, że ta regulacja trochę pomoże, bo taka rekreacyjna jazda do 4 tys. obrotów robiła się strasznie denerwująca... a teraz nawet jak mi prychnie przy 2tys, będzie to oznaczało, że trzeba pełnym ogniem jeździć i nie schodzić poniżej 3tys :] |
|