VStromClub

falku

Witam,

mam dziwny problem z hamulcami(wg mnie przednimi). Byłem ostatnio na przeglądzie i mechanik niczego się nie doszukał, a jednak dalej coś z nimi jest nie tak.

Mianowicie, zdarza się, że podczas hamowania bardzo piszczą. Ton pisku nie jest wysoki, podobny jak np. zdarza się w rowerze - głośny, niski, buczący dźwięk.

Są momenty, że wszystko gra, ale ostatnio podczas hamowania, przed światłami, pisk był tak głośny, że aż pikawa zaczeła mocniej walić. No i te spojrzenie przerażonych pieszych.

Ktoś miał podobny problem?

Pozdrawiam

falku

Blunio · Gość

Przeczyścić klocki hamulcowe. Jak nie pomoże, zmienić Cool

MaG

GrzesiekK

Napisz więcej o klockach , bo w nich tkwi problem

express

falku

jawa

Kurde, mam chyba to samo. Praktycznie od samego początku mam taki dźwięk, zdecydowanie inaczej klocki brzmią i pracują niż poprzednie. Mechanik, u którego wymieniałem, powiedział, że to kwestia dotarcia. Zaciski były czyszczone i smarowane.
PS. Czy ten dźwięk jest jakby tępy?

falku

jawa

A jakie masz klocki? Dużo na tym zestawie przejechałeś?

konra.dzik

Może macie twarde półmetalowe klocki tzw HH. Teraz jest wilgotno i takie rzeczy mogą się dziać. Też tak miałem, kupiłem tokico za 340zł i problem ustąpił.

tommi

Rozebrać zacisk i dokładnie wyczyścić. Sprawdzić czy klocki nie mają w strukturze okładziny ciernej większych uszkodzeń. Jeśli klocki są równomiernie zużyte założyć ponownie, jeśli sa uszkodzone - założyć nowe.
Sprawdzić czy powierzchnia tarcz nie jest nadmiernie zużyta, jeśli posiada znaczne nierówności - wymienić, sprawdzić też czy nie została osiągnięta minimalna grubość tarcz - ewentualnie wymienić.

Super dokładnie oczyścić wszelkie powierzchnie styku klocka i zacisku.
Nie dajcie się przekonac do smarowania płytki montażowej klocków cudownymi smarami, preparatami itp. Po rozgrzaniu układu hamulcowego smar spłynie a tłoczek i tak dotkie bezpośrednio płytki tylnej klocka.

Na rynku sa dostępne przyklejane podkładki fenoliczne eliminujące hałas w układzie. W TRW-Lucas produkt ma numer MCB100, w detalu kosztuje jakieś 40 PLN. Nie wiem kto jeszcze to oferuje. Sad

Układy hamulcowe szczególnie podatne na piski są często wyposażane w klocki hamulcowe z dodatkową metalowa podkładką antywibracyjną. Zwykle można ją przekładać zakładając nowe klocki.

Ja używam klocków ze spieku metalicznego (sinter) problemów z hałasem nie mam. Polecam dopilnować mechanika przy wymianie albo samemu oczyścić zaciski.

Pzdr,
tomek

Mlody

Nie wiem ile w tym prawdy ale jakiś mechanik mi powiedział, że jak się nowe klocki w początkowej fazie ich użytkowania przegrzeje to materiał się może zeszklić i piszczeć. Nie wiem na ile to prawdziwe.

tommi

Jeśli uzywamy klocków organicznych to w wyniku przegrzania dochodzi do uwolnienia żywic które są używane jako spoiwo. W efekcie z okładziny uwalnia się gaz, na powierzchni pojawia się natomiast szklista powłoka.

Jeśli uda się ją usunąć pocierając klockiem o drobny papier ścierny to klocki będa nadawać się do użycia. Jeśli po kilku przetarciach powłoka nie zniknie to klocki niestety na śmietnik.
Żeby uniknąć opisanych problemów przez pierwsze 150 - 200 km nie należy doprowadzać do gwałtownego rozgrzania hamulców. Unikamy więc rozpędzania się do 150 km/h i gwałtownego hamowania do 0. Nie pakujemy od razu gratów na 2 tygodnie biwakowania i nie ruszamy w góry.

Sprawa nie dotyczy klocków o okładzinie ciernej ze spieków metalicznych (tzw sinter). Klocki takie nie wymagają docierania / układania do tarcz hamulcowych. Do produkcji spieku nie używa się żywic w związku z czym nie grozi nam zeszklenie.

Pzdr,
tomek

tomano

Jak już wcześniej pisałem, d... ze mnie, a nie mechanik, ale z tego, co wiem od mądrzejszych od siebie (tzn. mam nadzieję, że mądrzejszych Rolling Eyes

) to klocki piszczą głównie w pięciu przypadkach:

1. Klocki nowo założone mogą piszczeć dopóki się "nie uleżą". Trwa to zazwyczaj bardzo krótko (kilkadziesiąt a maksymalnie paręset km.) i nie jest to wada. Jeżeli trwa dłużej to znaczy, że "coś jest nie tak" i należy skupić się nad następnymi punktami

2. Klocki są bliskie zakończenia swego żywota i lepiej zwrócić na nie uwagę i odesłać na zasłużoną emeryturę, by przedwcześnie nie odsyłać na nią tarcz...

3. Kiepsko są przeczyszczone zaciski i źle dociskają klocki. Lepiej rozebrać i przeczyścić jeszcze raz...

4. Klocki się zabrudziły. Polecane przeczyszczenie, by tarczy nie zorać i w razie potrzeby awaryjne hamowanie efektywne było.

5. Przynajmniej jedna tarcza sygnalizuje, że jej odejście do "Krainy Wiecznego Hamowania" się nieuchronnie zbliża...

Jeżeli moja wiedza nie jest kompletna lub jest błędna, to dobrych mechaników o konstruktywną opinię o niej proszę, by ją efektywne wzbogacić Cool

marlon777

jawa

U mnie jest tak: mocne hamowanie - niski, buczący, tępy dźwięk; przy względnie łagodnym hamowaniu słyszalny jest raczej pisk.
BTW. Gdzie i za ile kupiłeś tarcze?

marlon777

jawa - ja mam te za 370 za sztukę i nawinięte na nich około 18k
[link widoczny dla zalogowanych]

jawa

Dzięki za namiary

update: dziś rozebrałem zacisk i oprócz kończących się klocków Smile

sprawdziłem producenta okładzin: TRW Lucas KBC 2618484/85. I tylko to było. Czy ktoś jest w stanie rozszyfrować te oznaczenia? Google nic nie wypluwają.
Sprawdziłem też tarcze. Lewa ma luzy w obu płaszczyznach (prawa jest ok) i kwalifikuje się chyba do szybkiej wymiany.