VStromClub

maro · Wysłany: Nie 23:33, 24 Mar 2013 Temat postu:

Też wymieniłem dzisiaj olej w lagach na motul 15W. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz z każdej lagi wylało się równo po 400 ml po kilkukrotnym pompowaniu. I teraz nie wiem czy było tak mało czy te 100ml zostało. Włałem po 505 i teraz nie wiem czy nie będzie za dużo. Poziomu lustra nie mierzyłem bo nie wiem o co chodzi z tym mierzeniem co od czego.
Koleś wymieniał razem ze mną i też wylał po 100ml mniej. Czy u was też tak bywało. Ilości oleju wylanego i wlanego odmierzalismy bardzo precyzyjnie.

Marcin.BB · Wysłany: Nie 23:57, 24 Mar 2013 Temat postu:

Nie rozbierając lag nie zlejesz całego oleju. Z moich obserwacji wynika, że jeżeli fabrycznie miałem poziom ok., to bez rozbierania całych lag ok. 80 - 100 ml pozostanie.

lasooch · Wysłany: Nie 23:58, 24 Mar 2013 Temat postu:

Jeżeli zawieszenie nie było rozbierane do pojedynczej śruby, to na 100% zostało w nim sporo oleju, 50-100ml to norma. Wtedy absolutnie nie należy kierować się ilością w ml, tylko właśnie poziomem lustra. Górną rurę wsuwasz do oporu w gół w goleń, wyjmujesz sprężynę i mierzysz odległość lustra oleju od górnej krawędzi rury. Tego wymiaru z głowy Ci nie podam, ale znajdziesz w serwisówce. Radziłbym rozebrać zawieszenie jeszcze raz i sprawdzić poziom oleju, ew. ściągnąć nadmiar. Jeżeli oleju jest za dużo, to zmniejsza się skok zawieszenia i pracuje ono bardzo topornie. Po drugie bardzo szybko zniszczą się uszczelniacze.

maro · Wysłany: Pon 0:50, 25 Mar 2013 Temat postu:

No cóż skoro tak to chyba jeszcze raz zajrzę.

sViety · Wysłany: Wto 16:47, 26 Mar 2013 Temat postu:

Ile moze chcec mechanik za wymiane oleju w lagach - pytam tak teoretycznie ??

maro · Wysłany: Śro 0:02, 27 Mar 2013 Temat postu:

Trochę rozkręcania jest więc myślę że mniej jak 200 to nie ma co liczyć.
Chyba, że przywieziesz lagi to pewnie taniej.

sViety · Wysłany: Śro 14:25, 27 Mar 2013 Temat postu:

OK, to teraz mam pounkt odniesienia, zobacze ile wezmie moj zaprzyjazniony memchanik Smile

Adamar · Wysłany: Czw 0:51, 28 Mar 2013 Temat postu:

Na jesieni zeszłego roku za przegląd z wymianą oleju, filtra, czyszczeniem filtra powietrza, wymianą świec, zaworami (przegląd po 24 tyś.) ogólnym sprawdzeniem moto, zapłaciłem 250 zł. oczywiście sama robocizna.
W cenie miałem też wymianę oleju w lagach, zmieniłem na 10W i różnica jest kolosalna, po pierwsze prawie nie stuka, po drugie zawias jak sporo twardszy, dla mnie jest w sam raz. Oryginał to chyba 5W, na nowej oliwce moto jest stabilniejsze, rewelacyjnie się prowadzi, komfort turystyka pozostaje, nie nurkuje już tak przy hamowaniu.

Dober · Wysłany: Czw 0:59, 28 Mar 2013 Temat postu:

lasooch · Wysłany: Czw 10:27, 28 Mar 2013 Temat postu:

maro · Wysłany: Czw 11:37, 28 Mar 2013 Temat postu:

Może i za taki zakres cena niewygórowana, Ale czy usługi za obsługę moto muszą być tak drogie w sumie 2 razy droższe niż za porównywalne czasowo naprawy samochodu. Wkurwiające jest to że motocykliści łupią z kasy motocyklistów. Prosty przykład wymiana opony w moto ze zdjętym kołem 40 zł w samochodzie 4 koła z wyważeniem odkręceniem itp 60zł. Do h...ja czy w moto to jest jakaś mega technologia i trudność. Za pełny przegląd samochodu Ford galaxy w ASO po 20000km płacę 400 zł za robociznę + materiały, Za DL,a po 24000 cennikowo 700 + materiały. Można tak mnożyć przykłady, ale to nie ten dział. I nich nikt nie opowiada, że jak masz moto to płać kosmiczne kwoty z sufitu.

sViety · Wysłany: Czw 13:51, 28 Mar 2013 Temat postu:

Wszystko zalezy jakie mechanik ma doswiadczenie i ile mu to zajmie czasu, miesieczna pensja musi mu jakas wyjsc, pytania ile dodatkowo dorabia na cenach czesci. Stali klienci (mechanicy) maja duze upusty w hurtowniach, na wejsciu placa bez watu plus upusty, nieraz do 30%, a my placimy im cene bez upustu i z VAT. To tak z mojego doswiadczenia.....

Adamar · Wysłany: Czw 19:09, 28 Mar 2013 Temat postu:

Dober · Wysłany: Czw 19:33, 28 Mar 2013 Temat postu:

Za amerykanskim forum:
"The factory service manual called for Suzuki SS-08 or equivalent fork oil so 10W should be a direct replacement for what the factory installed."

Podobne wypowiedzi sa na VSRI.

maro · Wysłany: Czw 20:43, 28 Mar 2013 Temat postu:

Ponieważ jeszcze raz muszę zajrzeć w lagi i oglać nadmiar oliwy zapytam się czy warto rozkręcać a drobny mak i zalewać od nowa na czysto. Czy wypompować co jest dolewać do wymaganego poziomu lustra. Pytam bo nie wiem, czy bez tych special tool suzuki da się rozkręcić i złożyc lagi a nie chcę potem się z nimi bujać do ASO.

MaG · Wysłany: Pią 10:47, 29 Mar 2013 Temat postu:

Maro, da się rozkręcić wszystko bez jakichś specjal tools Suzuki, musisz mieć jedynie dobre wyposażenie warsztatowe. Ja to robiłem u znajomego w warsztacie samochodowym i wszystko co potrzebowałem znalazłem w jego narzędziowni, a Suzuki to on nie robi:)

maro · Wysłany: Pią 11:06, 29 Mar 2013 Temat postu:

W sumie narzędzi mam sporo ale nie wiem czy są "dobre" Wink

.

Xondz

marekstolarski@op.pl

Szanowni co do uszczelniaczy chciałbym 2 słowa. A mianowicie ok. 2 lata temu dałem komuś tam motur do wymiany oleju w lagach. Chłop wymienił, porobił jak się należy. Przy tym jednak musicie wiedzieć, że wyłożyłem na uszczelniacze te tańsze. Dziś mam lagi rozdupc..ne na części pierwsze, bo obie a szczególnie jedna były strasznie tłuste. Zatem chciałbym może przestrzec, a może tylko mi się przytrafiło, że czasem tanie nie znaczy dobre, choć nie zawsze. W tym przypadku może tak być. Dziś kupiłem olej, kupiłem uszczelniacze (69zł Vesrah [pisze niby made in japan]) i trochę nosem pokręciłem ale chyba faktiko lepiej tu nie oszczędzać. Ponoć tym bliżej do oryginału.

slawekk

Czy poziom oleju od lustra należy mierzyć ze sprężynami w lagach czy bez?

slawekk

Doczytałem, bez sprężyn.

Remigiusz

Pytanie odnośnie modelu z 2012 - czy oleju w lagach w nowym jest tyle samo czy jest jakaś różnica ?

MichaelloEs

Z tego co zawsze czytalem w necie przy sprawdzaniu przedniego zawieszenia nie powinno byc żadnych stuków, puków a przy dl-u wychodzi troche inaczej. W sumie nie wiem czy tak powinno byc ale kolega tak ma, inny miał no i u mnie tak jest. A mianowicie czuć lekki stuk czy jak to nazwać przy mocnym dociążeniu przedniego zawieszenia i puszczeniu. We wczesniejszych moich motocyklach takich rzeczy nie było. Słyszałem tez, ze jest to normalne i tak powinno byc takze kogo tu słuchac:)??
Dalej pytajac mam przejechane w moim dl-u 25k km, olej/uszczelniacze nie byly wymieniane - wczoraj wpatrując sie w same uszczelniacze widze ze guma jest lekko juz zmatowiona czy nawet mikropęknięcia widać. W takiej sytuacji od razu wziac sie za wymiane oleju i uszczelniaczy czy mogę sobie to na "zimowanie" zostawić??

Suszny · Wysłany: Wto 0:15, 04 Mar 2014 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Znalazłem link w innym temacie, myśle że tu bedzie go łatwiej znaleźć. Akurat sam rozbieram przód celem wymiany oleju i uszczelniaczy i tak przekopałem troche forum Wink

novy · Wysłany: Wto 9:36, 04 Mar 2014 Temat postu:

Tak przy okazji zapytam - czy można wyciągnąć olej z lag za pomocą strzykawki i wężyka i dolać taką samą ilość ? czy jest to raczej głupi pomysł ?

slawekk · Wysłany: Wto 11:21, 04 Mar 2014 Temat postu:

Całego oleju nie wyciągniesz, zawsze coś zostanie w lagach. Dodatkowo nie wiesz czy masz w tej chwili odpowiedni poziom oleju, żeby to sprawdzić to musisz wyjąć sprężyny i sprawdzić wysokość oleju na opuszczonych lagach w golenie.

krzysiekjx1

express

bartek666

Według serwisówki do amortyzatorów należy lać taki olej: 99000-99001-SS8.Jest to olej Showa SS8(http://www.suzuki.cz/servis/moto/chemicke_produkty.pdf ) co odpowiada takiemu olejowi: [link widoczny dla zalogowanych] Można to sprawdzić tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]

Suszny

Ja zalałem Motulem 10W. Po wymianie wsiadłem na zupełnie inny motocykl Very Happy

lucek79

Podepnę się pod temat.

Jak to jest z wymianą oleju w lagach razem z uszczelniaczami ? W serwisówce stoi co 12 tyś przegląd lub wymiana. Czy jak nie ma żadnych wycieków to zostawiamy ? Pytam bo nie wiem czy mój DL 1000 K6 miał kiedykolwiek wymianę oleju w lagach a ma na liczniku 45 tyś. Lepiej wymienić czy jak nie ma wycieków zostawić ?

Vater

Wymieniłem olej i uszleniacze, bo musiałem - wycieki Crying or Very sad

. Po wymianie, poza brakiem wycieków, różnicy nie odczułem. Moim zdaniem; jak nie musisz-nie wymieniaj Wink

novy

Tak jak pisze kolega Vater dopóki się nic nie dzieje to nie ma co grzebać - rozmawiałem na ten temat z kilkoma znajomymi co zmieniali i zgodnie twierdzą że nie widzą różnicy.

leszek k

Ja wymieniłem po 30 tyś i ze środka wylał się olej jak błoto. Po wymianie znacząca poprawa jazdy.
Wymień raczej z uszczelniaczami, często po wymianie lagi zaczynają się pocić.

MaG

Jeżeli wymieniasz w miarę świeży olej bo Ci puściły uszczelniacze to pewnie różnicy nie poczujesz, ale jeżeli masz kilkuletni spracowany olej w lagach (o ile to jeszcze można nazwać olejem) to różnicę w amortyzowaniu odczujesz na pewno.

dawids

Ale jak uszczelniacze sa cale to tylko olej zmieniac czy darowac sobie wymiane oleju i czekac jak puszcza uszczelniacze to dopiero wymienic uszczelniacze i olej? Bo producent podaje ze co 2 lata powinno sie wymieniac olej w lagach. A u mnie ze 3 lata nie był zmieniany a uszczelniacze całe Smile

MaG

2 lata to okres orientacyjny, pytanie ile na tym oleju od ostatniej zmiany zrobiłeś km, jeżeli nie dużo np. 15000 i uszczelniacze całe to pewnie jeszcze z sezon możesz sobie odpuścić, ale jak walnąłeś np. 50 000 to wymień, uszczelniacze to są groszę jakieś, ja bym też wymienił, bo guma się starzej i w końcu popękają...

HERMAN · Wysłany: Nie 11:11, 01 Mar 2015 Temat postu:

Godzinę czytałem i jak zwykle ile ludzi tyle opinii Very Happy

Muszę wymienić i przekonać się samemu Very Happy

blady2111 · Wysłany: Nie 11:35, 01 Mar 2015 Temat postu:

Ja u siebie w CBF-ie wymieniłem olej oraz uszczelniacze bo sie mocno pociły. Po wymianie niewielka różnica na plus. Moim skromnym zdaniem przy każdej wymianie wymieniłbym uszczelniacze bo kosztują grosze a pracy jest przy tym na 30 - 60 min dłużej niż przy samej wymianie oleju. Mam przynajmniej prawie pewność że wszystko jest tak jak trzeba. Trochę se bidy za pierwszym razem narobiłem bo gwint spieprzyłem na górnej nakrętce od lagi. Gwint był bardzo delikatny a zakręcić nie jest tak łatwo jak się wydaje , trzeba jeszcze mocować się ze sprężyną.

thomas_83 · Wysłany: Czw 16:42, 12 Mar 2015 Temat postu:

Panowie jakie uszczelniacze stosowaliście?
Wcześniej były podane linki do larsson.pl, czy takie czy coś innego?
A może najlepiej w Suzuki zakupić?

krzysiekjx1

HERMAN

krzysiekjx1

HERMAN

W niedzielę nakręcone 260km i teraz mogę na świeżo ocenić działanie amorków po wymianie oleju.Tak jak pisałem wcześniej,zdecydowana poprawa przy hamowaniu.Moto nie nurkuje,dzięki czemu hamowanie przebiega dużo spokojniej.Na dziurach ustał wcześniej słyszalny wyraźnie stukot.Wymieniliśmy też płyn hamulcowy i tu też wyczuwalna różnica na plus.Hamulec twardszy,chociaż do ideału dużo mu brakuje Smile

Zawsze powtarzam,że największą wadą DL-a są hamulce.Podsumowując niewielkim nakładem finansowym i dzięki pomocy Kamila (tak pedantycznego serwisanta ze świecą szukać Smile

) jazda jest teraz dużo,dużo przyjemniejsza i jestem pewny,że bezpieczniejsza.Mam nadzieję,że trochę pomogłem tym niezdecydowanym Smile

tdm

idąc za przykładem kolegów wymieniłem w swoim 650 (nowy model) olej na Castrol 5w, o połowę rzadszy niż fabryczny. Efekt.....rewelacja !!!
Amortyzatory z tym olejem zrobiły się czulsze, lepiej wybierają drobne nierówności, komfort wyraźnie się poprawił, czuje się to szczególnie na bruku, dziurawych szutrach, jeździe po lesie itp. Przy okazji dałem tłumienie odbicia na soft. Do jazdy solo z opcją offroad super zmiana, szkoda że wcześniej tego nie zrobiłem. Polecam.

Suszny

Tylko ciekawe jak teraz będzie się to zachowywać przy dużych prędkościach na winklach lub z obciążeniem czy przy hamowaniu. Czy nie będzie zbytnio nurkować np.

tdm

jak na razie nie zauważyłem nic negatywnego a większą czułością jestem zachwycony. Aczkolwiek nie mówię że takie ustawienie będzie dla wszystkich, ja nie jeżdżę agresywnie ani nie ścigam się, nie po to założyłem półterenowe opony. Tak jak ustawiłem udało mi się uzyskać maksymalny komfort resorowania i dokładnie o to chodziło. Na asfalcie też jest lepiej, jak się jedzie po dziurach to dokładniej wybiera.

Aktualizacja: przetestowałem na dystansie 500km z pełnym obciążeniem i pasażerem (w tym odcinki off). Nadal jest lepiej, duża poprawa w stosunku do fabrycznego. Ja zostaję przy tym ustawieniu Smile

Hermes

Dziś wymieniałem uszczelniacze i olej w lagach. Niezła zupa była w środku... Zachęcam wszystkich do pamiętania o tym zabiegu!

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Kawka

Nie bałeś się tak go postawić? Ja swojego to podwieszałem do sufitu na pasach, żeby nie poleciał.

Hermes

Wiele razy moje moto tak spoczywało podczas "przeglądów" i ewentualnych napraw.
Parę razy też moto zawieszało mi się na płycie.
Solidna konstukcja więc czemu z niej nie skorzystać Smile