VStromClub

Gość · Wysłany: Wto 17:41, 15 Mar 2011 Temat postu: Radio, czyli Trojka

Cchaiełme tylko powiedziec, że przed chwilą byłem w Trójce, bo jakiś koleś opiwadiał o motocyklistach w białych skarpetkach i należało się sprostowanie. Generalnie: jest wiosna, patrzcie na nas w lusterka. Mam dość kresowania przez media motocykilsty jako ulicznego chuligana.

j23j23j23 · Wysłany: Wto 17:47, 15 Mar 2011 Temat postu:

uuu ale jesteś w szoku sądząc po literówkach Wink

Gość · Wysłany: Wto 18:43, 15 Mar 2011 Temat postu:

V-Told · Wysłany: Wto 19:23, 15 Mar 2011 Temat postu:

Jaca · Wysłany: Wto 19:44, 15 Mar 2011 Temat postu: Re: Radio, czyli Trojka

j23j23j23 · Wysłany: Wto 19:47, 15 Mar 2011 Temat postu:

V-Told - parsknąłem kolacją na monitor Very Happy

bibop · Wysłany: Wto 19:59, 15 Mar 2011 Temat postu:

Przepraszam bo ja nie słucham 3ki... co tam takiego mówili, że musiałeś dzwonić żeby sprostować?

brunner · Wysłany: Wto 23:03, 15 Mar 2011 Temat postu:

Jarson, bardzo dobrze powiedziałeś... Jechałem akurat puszką i słyszałem Twój głos w III. Słuchałem też, z krótką przerwą, rzeczowej wypowiedzi naczelnego ścigacz.pl. Dobrze, że w tak opiniotwórczym i słuchalnym radiu porusza się kwestie bezpieczeństwa, zwraca uwagę na to, aby patrzeć w lusterka i traktować motocyklistów jako pełnoprawnych użytkowników ruchu drogowego. Ale zabrzmiało Wink

MotorKat · Wysłany: Śro 6:53, 16 Mar 2011 Temat postu:

Też słuchałem i słyszałem. Bardzo dobra wypowiedź Smile

j23j23j23 · Wysłany: Śro 8:03, 16 Mar 2011 Temat postu:

Jadąc dzisiaj do pracy 4oo słyszałem na CB radełku jak się kierowcy ostrzegają przed "idiotą na motorze" - słuchałem jakiś czas tych wypowiedzi i doszedłem do takiego wniosku że jesteśmy sami sobie winni (my znaczy społeczność motocylistów). Dopóki będzie widać moto startujące na światłach "na gumie" dotąd inni ludzie będą Nas tak postrzegali. To samo ze slalomami między puszkami na przykład na Siekierkach.
Idiotyczne zachowanie na drodze zawsze bardziej widać niż rozsądną jazdę: kiedyś z kolei siedzę z żoną na światłach w puszcze i na przeciwległym pasie stoi na pull position czarna szlifierka. Zapala się zielone - szlifiera idzie na gumę, a żonka do mnie że motocykliści to jednak świry. A ja na to: a widziałaś tego drugiego motocyklistę w odblaskowej kamizelce stojącego dwa samochody przed światłami, za tym co poszedł na gumę? NIKT na niego nie zwrócił uwagi. Reasumując: albo motocykliści zaczną jeździć rozsądnie, albo taka będzie o Nas opinia.

MotorKat · Wysłany: Śro 9:12, 16 Mar 2011 Temat postu:

Ten z tyłu był pewnie na Vstromie Smile

. W czasie moich 16 lat mieszkania pod Paryżem dojeżdżałem do miasta samochodem. Jest tam duża ilość skuterów i motocykli. Nawet ci na szlifierkach jeżdżą stosunkowo zachowawczo. Kierowcy też są przyzwyczajeni i robią miejsce. Fakt że sezon trwa cały rok powoduje że nie wychodzą z wprawy bo cały czas widzą dwa kółka w lusterkach. Są tam różnego rodzaju kampanie prowadzone przez związki motocyklowe. Jest też bardzo mocna baza policjantów na motocyklach u których też jest wsparcie. Czy u nas istnieją struktury przez które można w podobny sposób działać?

bibop · Wysłany: Śro 12:29, 16 Mar 2011 Temat postu:

j23j23j23 · Wysłany: Śro 13:47, 16 Mar 2011 Temat postu:

oczywiście - pole position - przed kawą pisałem Very Happy

jacaw · Wysłany: Śro 16:43, 16 Mar 2011 Temat postu:

J23 zgadzam się z Tobą w 100% Zauważyłem w ten ciepły weekend co sie działo na drogach ... Pierwsze przejazdy młodych ludzi na Gumach na stojaka, palenie gumy, przesadne prędkości na krótkich odcinkach bez sensowne hamowanie ... i tak nas właśnie spostrzegają kierowcy i całe społeczeństwo, Są to ludzie zazwyczaj młodzi którzy mają swoje rodziny i dzieci czyli dorośli, odpowiedzialni i co ... wychodzi ta odpowiedzialność na drodze ... Nie czytałem żadnych statystyk ale spośród różnych typów motocykli to chyba najmniej wypadków mają Harleyowcy a dlaczego ? ... chyba wiadomo dlaczego ...

MaG · Wysłany: Śro 16:44, 16 Mar 2011 Temat postu:

...bo ciężko mieć wypadek polerując HD w garażu Smile

Kastor40 · Wysłany: Nie 22:06, 27 Mar 2011 Temat postu:

Adamar · Wysłany: Nie 23:01, 27 Mar 2011 Temat postu:

W Polsce jeszcze dużo czasu upłynie zanim inni użytkownicy zaczną nas normalnie traktować, po 20 latach posuchy motocyklowej (od rozpadnięcia się ostatnich WSK, MZ) która trwała od lat 1985 do 2005, dopiero od niedawna stać Polaków na motocykle, oczywiście chodzi o jakąś znaczącą ilość. Kierowcy samochodów nie są przyzwyczajeni do śmigających koło nich sprzętów. Sam parę razy doznałem niemiłego uczucia w samochodzie gdy koło mnie nie wiadomo skąd śmignął wariat na ścigu z pustymi wydechami w mieście, jadąc dobrze ponad setkę, po prostu przestraszył mnie kolokwialnie mówiąc a ja nie miałem szansy go wcześniej zobaczyć. Wiem że jak robią się pierwsze ciepłe dni to w samochodzie oczy trzeba mieć dosłownie naokoło głowy, a ja jestem motocyklistą, a co czują inni, którzy nigdy nie jeździli na motocyklach. Kastor30 Polska to nie Francja, Hiszpania czy Włochy, gdzie motocykle są od zawsze i cały rok, u nas jest kilkumiesięczna przerwa. I tak co roku widać poprawę wśród kierowców puszek, po prostu zaczynają się do nas przyzwyczajać. Kontrowersyjna akcja Policji o warzywach dała jakiś skutek, paru wzdrygnęło się pewnie i zaczęli trochę więcej myśleć na motocyklu, cały czas trwa akcja organizowana przez kluby, fora, stowarzyszenia „Pacz w lusterka, motocykle są wszędzie” Nie ma co tu pisać jak powinno się to robić żeby być widocznym dla kierowców samochodów, ale może inna akcja też byłaby bezcenna ?? np. „ Dajmy się zobaczyć puszkom” myślę że przez społeczeństwo została by bardzo dobrze przyjęta, może by też zaczęli odróżniać normalnych motocyklistów od idiotów. Na to nie potrzeba Brukseli, dużo kasy itp. Ale jeśli by się udało to OK.

Kastor40 · Wysłany: Pon 7:28, 28 Mar 2011 Temat postu:

Admar, wiesz że to nie jest zły pomysł? Świetne PRowo - zacznijmy od siebie. Spróbujmy rozkręcić taką akcje połączył bym to właśnie z piętnowaniem złych zachowań fanów szlifierek. Rozumiem natomiast potrzebę ścigania się ludzi - może można gdzieś w gminie załatwić by jakąś drogę udostępniać na kilka godzin raz w tygodniu np w sobotę popołudniu do tego celu? Może warto w gminie o tym pogadać? Ja spróbuje u mnie - tylko poszukam drogi która mogła by być dobra do takich zabaw.

MaG · Wysłany: Pon 8:49, 28 Mar 2011 Temat postu:

Coście się tak tych "szlifierek" uczepili...? Że niby większą "wspólnotę" mam czuć z czoperakami...WTF?
Odsetek myślących i debili jest zbliżony na każdym typie motocykla, Transalpem czy Vstromem też można 100kmh na pustych wydechach w korku lecieć, nie potrzeba do tego gsxra. A latanie na enduraku po Parku Narodowym (np. Kampinos) to już jest OK tylko dlatego że to nie szlifierka?
Każdy niech od siebie zacznie "reformę" i zaraz będzie lepiej.
Co do kampanii społecznej. Uważam, że hasło "Patrz w lusterka, motocykle są wszędzie" nie jest najszczęśliwsze, bo w pewnym sensie utrwala stereotyp motocyklisty pojawiającego się szybko znikąd i jadącego nie wiadomo dokąd. Ale ta akcja jest prowadzona już tak długo, że na zasadzie powtarzalności skutecznie oddziaływuje na kierowców - jak ktoś już raz przeczytał żółtą naklejkę, to potem wystarczy że zobaczy sam jej obrys to tekst sam się pojawia w głowie i -MOŻE SKŁONI takiego kierowcę do częstszego zerkania w lusterka. Robienie teraz kolejnych naklejek z nowym hasłem, w nowym formacie itd to rozmienianie się na drobne. Osobiście jak co roku wsparłem akcję na FM, niech żółta moc będzie z nami.

Kastor40 · Wysłany: Pon 9:04, 28 Mar 2011 Temat postu:

MaG - coś taki nerwowy? Prawda niestety jest taka że to właśnie ścigacze i rasowane szosówki latają ponad miarę po drogach a tam są kierowcy puszek a nie turystyki czy chopery. Masz też racje że crossówki czy quady latające po parkach, górach, szlakach to też jest naganne ale tutaj są stosowne przepisy które to regulują a słabość państwa sprawia że przepisy te nie są skutecznie egzekwowane.
Ja zaś piszę o kampaniach społecznych które mają na celu zmianę naszego zachowania jako motocyklistów - i nie mam tutaj na myśli tylko szlifierek - tylko podkreślam ZACHOWAŃ nie ważne na jakim sprzęcie. Idzie też o zmianę wizerunku, nas w oczach kierowców puszek, usprawnienia w przepisach i a z powodu braku torów w kraju szukanie innych rozwiązań dla tych co chcą się pościgać.
Postawienie sprawy w stylu "każdy powinien sam", "zacznij od siebie" chodź słuszne oznacza nie róbmy z tym nic.. zaniechanie to pozostawienie status quo. Pytanie więc które poddałem pod dyskusję na tym forum powraca. Chcemy coś z tym robić? Zaczynamy działać czy też będziemy pisać na forum i narzekać jak to w Polszy kiepsko a na zachodzie kulturka?

jacaw · Wysłany: Pon 10:02, 28 Mar 2011 Temat postu:

MaG, Kastor30 ma rację nikt się nie uczepił szlifierek tylko prowadzący te pojazdy są kojarzeni tak samo jak "dres do BMW" potocznie .. osoby które wybierają motocykle Turystyczne są zdecydowanie inaczej odbierani, na pytanie z czym mi sie kojarzy Africa Twin .. pomyślę o dalekiej Turystyce a nigdy o torze wyścigowym. Niestety większość kierowców szlifierek, ulice traktuje jak odcinek 1/4 mili ... Co do jazdy quadami, crossami po Kampinosie masz w 100% rację

MaG · Wysłany: Pon 12:04, 28 Mar 2011 Temat postu:

Ja nerwowy? Smile

Może za rzadko emotikonów używam... Smile

Wręcz przeciwnie, ubawiło mnie, że chcecie walczyć ze stereotypem samemu się stereotypowi poddając. Mam znajomych na jak to nazwano "szosówkach" Smile

i nie są większymi dawcami niż ja czy większość obecnych na naszym forum.
Na latanie na kole między autami, puste wydechy itp. są przepisy dokładnie tak samo jak na tratowanie parków narodowych, tu również kłania się jedynie nieskuteczność Państwa w ich egzekwowaniu...

Dobra. Jak sobie wyobrażacie naprawdę skuteczną kampanię zmieniającą nasz wizerunek w oczach tych "pozostałych" - jaką moc przekonywania ma np. bilboard mówiący o tym, że "wszyscy się zmieścimy", "motocyklista to ojciec, syn, mąż" itp. w konfrontacji z przelatującym na tym przysłowiowym już kole tuż obok Twojej głowy motocyklem? Co zostanie w głowie na dłużej...?
Nadal uważam, że dawanie dobrego przykładu na codzień przez każdego z nas jest najskuteczniejszą "kampanią" społeczną poprawiającą wizerunek motocyklisty.

Adamar · Wysłany: Śro 22:36, 30 Mar 2011 Temat postu:

No ale co by nie pisał to raczej jesteśmy zgodni że trzeba zacząć edukacje od nas samych, dobry przykład jest OK dla ogółu, ale raczej mało skuteczny dla szalonych młodzieńców, ale to tylko moje zdanie. Nie czepiam się szlifierek/ścigów/przecinaków, napisałem tylko o swoich przygodach będąc w tej sytuacji kierowcą puszki, a najczęściej to właśnie na tego typu moto wariują. Teraz można powiedzieć że biorę czy bierzemy do jednego wora ścigi, tak ?? A kierowcy puszek najczęściej biorą do jednego wora wszystkie motocykle, niestety Smile

lasooch · Wysłany: Czw 0:35, 31 Mar 2011 Temat postu:

Myślę, że tu nie chodzi o kolejną kampanię, która ma uświadamiać katamaraniarzy o naszym istnieniu. Raczej przydałaby się kampania stworzona przez motocyklistów i skierowana do motocyklistów. Np. coś takiego:
Speeding. No One Think's Big Of You
Tylko rzecz jasna, zamiast popisów w samochodzie, analogiczne występy na motocyklu. Przekaz jasny, myślę że dość skuteczny Wink

Kastor40 · Wysłany: Czw 18:52, 31 Mar 2011 Temat postu:

Rewelacja! Smile

o coś takiego właśnie chodzi!

MotorKat

Czy ten gest można używać na światłach podjeżdżając do szlifierki która na poprzednich spaliła gumę strzelając na tylnym kole? Wink

jotes

Kastor40

Temat trochę przygasł więc nieco go odświeżam. Sprowokował mnie ten artykuł

[link widoczny dla zalogowanych]

a'propos postrzegania szlifierek i wiertarek...

Może jednak pomyślimy o jakiejś akcji?

Pozdrawiam

nieprosty

krzysiek87

W każdym stadzie znajdzie się czarna owca, dla mnie to nie są motocykliści.

nieprosty

Jaca

Kastor40

Jaca, oczywiście że jest prowokacyjny Smile

. Nie mniej pokazuje w czym jest rzecz. W tej dyskusji pojawił się wątek tej akcji "motocykle są wszędzie", to jednak nie wyczerpuje tematu. W tym co ten kolo pisze jest dużo prawdy i byłbym za tym by stworzyć akcje która piętnuje takie zachowania albo takie jakiej efekty można było przeczytać w poście Marlona o zdarzeniu w Jaworznie... i nie ma znaczenia jaki motocykl. Ważne jest przesłanie:
- Miej wyobraźnie....
- 120km/h to 70m w 1s. (pamiętasz zasadę 123? - 200m w 3s!)
itp...
albo taka z "paluszkiem" Wink

Jaca

Kastor40

No dobra z kalkulatorem tego nie liczyłem Smile

tak na "oko" - mimo że ponoć chłop w szpitalu umarł Wink

.