VStromClub

motokonio

Cześć. Pozazdrościłem wątku o spalaniu i zakładam dotyczący "wytrzymałości akumulatora" w V-Stromie.
Jak wiadomo elektryka w DLu lubi płatać figle, a i sam akumulator, jako element eksploatacyjny, trzeba kiedyś w końcu wymienić. Ponieważ ta wymiana przytrafia się w najmniej oczekiwanym momencie, być może takie zebrane informacje odnośnie jaki aku i ile czasu wytrzymał, się przydadzą.

Więc zacznę:

Yuasa YTX12-BS (DL 650 K9 ABS) - 3 lata (4 sezon) i wygląda, że dochodzi kresu swoich dni.

jotes

oryginalny Yuasa (2007) - 9 lat i parotygodniowa przerwa w ekspalatacji moto nie robila na nim wrazenia Smile

sprzedany razem z motocyklem

hmarek

oryginalny Yuasa (2010) sprzedany razem z moto w maju 2016 bez żadnych objawów, że zamierza kucnąć w najbliższym czasie Wink

bartek666

Pearl

Wow, nie mogę uwierzyć ile te akumulatory wytrzymują...w dlu się nie wypowiem bo to pierwszy sezon ale jeżeli chodzi o inne motocykle, to w.zadnym aku nie wytrzymał dłużej niż 3 lata, skrajna tandeta która kupiłem wytrzymała kilka miesięcy. Warty których używałem 2-3 lata.

hmarek

motokonio

Stąd właśnie pomysł na ten wątek. Jednym działa długo i bezproblemowo, a czasami jest zonk przy porannym odpalaniu. Wiadomo, dużo zależy od jazdy, czy są to np. tylko krótkie jazdy po mieście, czy dłuższe jazdy, czy i jak moto/aku zimowane, czy aku było wyładowane, czy moto stoi często na włączonym alarmie, czy jakieś gadżety po podłączane do instalacji, itd, itp.
I pewnie wszystkie te czynniki razem wzięte stanowią, jednak i same aku (producent czy nawet seria, bo idę o zakład, że nawet w serii mogą być lepsze i gorsze), lepiej lub gorzej sobie poradzą, nawet z "niekomfortowymi" dla nich warunkami użytkowania.

jotes

oprocz nie katowania aku rozrusznikiem na krotkich odcinkach wazna jest takze pielegnacja biegunow i dobre dokrecenie kabli. ( straty na ladowaniu alternatorem i oddawaniu pradu przy rozruchu )

mast

2008. W tym roku chciał zostać nad Gardą. Very Happy

krzysiekjx1

po 10 latach skończył życie oryginalny (Youasa) i zastąpiony pozornie takim samym ale nie wierzę bo już na wagę nowy nie jest taki jak stary Smile

Johny

2009 Yuasa odszedł miesiąc temu. Zgon nastąpił nagle.

Luti

Yuasa 2010. Niespełna 5 lat i kaputt, mimo wydawało by sie lekkiego żywota. Z tego co słyszałem i widać, wcześniejsze sztuki były trwalsze.

darkobat

Yuasa 2011 i dalej śmiga.

_marten_

Yuasa YTX12-BS (DL 650 K9 ABS) - do dziś działa bez zarzutu. Dodatkowe "motoinfo", które może decydować o żywotności:
- codzienne dojazdy do pracy na krótkim ok. 5 km odcinku (teoretycznie raczej na minus)
- kilka dłuższych wypadów w roku
- jedyny dodatkowy pobór energii to alarm (choć rzadko używany, więc głównie immobiliser)
- zimowany w garażu (temperatury dodatnie, akumulator nie wyjmowany, jedynie odłączany)
- zapewne sprawdzany na corocznym serwisie (styki przesmarowane)

seburaj

mam oryginalna yuasę z datą produkcji 2006 (pierwszy montaż) i ma sie nad wyraz dobrze, spokojnie jeszcze pochodzi - żadnych objawów zużycia

Johny

Moja oryginalna yuasa też nie wykazywała żadnych objawów. Pewnego dnia motocykl normalnie odpalił po trzech dniach stania, przejechałem około 40 km, zgasiłem i to był już koniec yuasy, zero prądu.

kiuksu

Raptor