VStromClub

Vater

Odgrzewam temat wymiany klocków w przednich zaciskach. W dniu wczorajszym postanowiłem wymienić klocuszki w moim 1000-cu. I poległem w momencie demontażu bolców w dolnej części zacisków - są tak zapieczone, że ani drgną. Ktoś próbował robić to przede mną, bo łby bolców są tak objechane, że o użyciu klucza można zapomnieć. Moczenie i podgrzewanie zacisków nic nie pomogło. Czy ktoś zna sposób jak je zdemontować bez uszkodzenia zacisków?

Otzi

Tam nie ma gwintu, spróbuj wybić jakimś cienkim punktakiem.

Vater

Tylko w co uderzać, skoro zacisk tylko w części łba trzpienia ma otwór przelotowy ?

Książe

Aż się wierzyć nie chce, ten trzpień jest w sumie dość luźno osadzony, trzyma go tylko zawleczka. Tak jak pisze Otzi, gwintu tam nie ma żadnego...
Może spróbuj jeszcze mocno zmoczyć zapieczone miejsca WD40 lub podobnym i zostawić na noc.
Ewentualnie w otwór po zawleczce włożyć cienki imbus lub zrobić jakiegoś "special tools-a" z cienkiego śrubokręta i próbować obrócić ten trzpień.

Vater

Już nawet zastanawiam się czy go nie przeciąć, ale pewności nie mam czy wtedy wyjdzie Sad

Otzi

Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi. Na dole masz trzpień, który trzyma klocki. Z jednej strony masz łeb na kluczyk 5 (u Ciebie objechany) a od wewnętrznej strony zacisku jest zabezpieczenie. Po jego wyjęciu wybijasz trzpień w kierunku "od tarczy".

EDIT:
Tam faktycznie nie ma otworu na wylot, pomyliło mi się z zaciskami w samochodzie. Musisz rozruszać ten trzpień wsadzając coś cienkiego w dziurkę po zawleczce albo spróbować podejść szczypcami samozaciskowymi.Swoją drogą dawno nikt nie zaglądał do zacisków skoro aż tak się zapiekło.

Suszny

Wczoraj byłem na wymianie opon (anakee 2) i okazało się, że łożyska w tylnym kole do wymiany, mają luz i huczą. Tak dla informacji tylko piszę, że dopóki było na motocyklu nie było żadnych niepokojących dźwięków czy luzów. Łożyska miałem wymienić profilaktycznie zanim polece w trasę w te wakacje, jednak nie będzie to wymiana profilaktyczna tylko już się należy !
Łożyska mają przebieg 40tyś km. Wymieniałem ostatnio wszystkie łożyska w kołach, teraz też mimo że padły tylne wymieniam wszystkie.

StavroS

Proponuje zajrzeć w do łożyska umieszczonego w zębatce. Ja po ostatnim kapciu zauważyłem że kulki śmigają po bieżni bez koszyka. Uszczelka simering wypadł podczas demontażu koła. Dzięki temu będę spokojniejszy na tegorocznym wyjeździe do Rumunii.

Suszny

Pisząc o wymianie wszystkich łożysk, miałem również na myśli to przy zębatce.

Gdl

Właśnie wymieniłem sobie łożyska z przodu. Celem było usunięcie huku przy ponad 100km/h. Pacjent DL 650 K6. Wybiłem łożsyka, wszystko wyczyściłem na błysk, przedmuchałem sprężonym powietrzem. Na koniec dałem minimalne ilości smaru do łożysk aby było łatwiej wbić łożysko w piastę. Najpierw łożysko z lewej, od strony ślimaka. Przyłożyłem stare łożysko od góry, gumowy młotek i delikatnie wbiłem w piastę. Potem na górę dałem nasadowy klucz rozmiar bodajże 30 aby wbić do końca łożysko. Klucz spierał się na zewnętrznej bieżni starego łożyska. Puk puk i siedzi. Obracam koło, daję wyczyszczoną i przesmarowaną tulejkę. Wbijam prawe łożysko, w ten sam sposób. Efekt: łożysko z lewej strony bardzo ciężko się obraca. Wygląda na to że tulejka dobiła do bieżni wewnętrznej lewego łożyska. Co ja zrobiłem źle? :/ Czy może te łożyska mają się tak ciężko obracać bo już sam nie wiem. W serwisówce pisze żę ma być luz pomiędzy tulejką i prawym łożyskiem.. W jaki sposób niby mam to zrobić? Czy zepsułem łożyska?

express

Gdl

Dokładniej miałem na myśli luz przedstawiony na obrazku poniżej pod literką C.

[link widoczny dla zalogowanych]

Przeczytałem już wcześniej cały wątek, ale dzięki za podpowiedź Smile

Czyli rozumiem że używając tego pręta gwintowanego i podkładek wspartych na całej powierzchni łożyska uniknę "wybicia" bieżni wewnętrznej?

Jeszcze jedno pytanie do tych co już zmieniali łożyska, czy bieżnia wewnętrzna łożyska po włożeniu go w piastę koła nadal ma się obracać tak jak wtedy gdy łożysko jest nie wsadzone? Pytam ponieważ u mnie ciężko jest je palcem obrócić po włożeniu w piastę..

Gdl

No więc mały update, zakupiłem potrzebne duperele to wykonania tegoż wihajstra. Kupiłem nowe łożyska, stare wybiłem włożyłem nowe za pomocą pręta gwintowanego M16 jak poczułem opór, przestawałem kręcić. Łożyska obracają się w piaście w ten sam sposób jak poza piastą, chodzą luźniutko. Skręciłem wszystko, rozgrzałem maszynę i jazda próbna. Do 100 km/h świst zniknął. Rozpędzam dalej 140 i cisza Very Happy

zachwycony błogą ciszą jadę przez chwilę te 100-120. W pewnym momencie świst powrócił.. Już nie wiem czym to może być spowodowane, całkiem zgłupiałem. Chyba się poddam i będę jeździł z tym świstem Wink

express

bado

a może ślimak predkościomierza?

Gdl

O ślimaku pisałem ale w innym temacie, też wyczyszczony i przesmarowany. Co do wydechu to taki posiadam ale nawet bez dbkillerów przy ponad 100km/h świst się przebija i jest najgłośniejszy Smile

bzyku

Gdl łożyska mialeś zmieniane w motocyklu. Świst może dochodzić z twoich dualnych opon.

Gdl

Tak wiem że były zmieniane, ale z tego co rozmawialiśmy mówiłeś że to było jak go kupiłeś czyli jakieś ~20kkm od obecnego stanu. Stwierdziłem że bardzo nie zbiednieje jak je zmienię, a może zlikwiduję ten dźwięk Cool

Wcześniej na tych Anakee 3 świst był jeszcze głośniejszy Very Happy

Dziwna sprawa..

bzyku

Wiem. Annake 3 są głośne. W wątku o tych oponach można poczytać. Dlatego po zmianie łożysk na nowe stwierdziłem że to opony. Chociaż mnie też to denerwowało ale odpuściłem😀
A to że zmieniłeś to świadczy o tym że "jak dbasz tak masz"! Jak mi zmieniali w serwisie to powiedzieli że nie trzeba bo są dobre. A ja i tak zmieniłem.

Gdl

Dzisiaj wymieniłem wszystkie łożyska z tyłu. Oto co zobaczyłem po ściągnięciu uszczelniacza od prawej strony Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Dość nie ciekawie to wygląda, chociaż łożysko obracało się w miarę swobodnie, z leciutkim oporem w porównaniu do lewej strony. Teraz nie żałuję i w sumie jestem zadowolony że tam zaglądnąłem Smile

Łożysko tak wyglądało po 20kkm, uszczelniacz chyba nie za bardzo spełnił swoją rolę.

bzyku

O kurka rurka.
Z tyłu są trzy łożyska sprawdź jeszcze od strony zabieraka tam jest jeszcze jedno.

Gdl

Tak tak wiem Wink

wszystkie wymieniłem, nie zostawiałem na później.
Reszta wyglądała w miarę ok i obracała się też w porządku.
Dzisiaj jechałem do pracy i mam wrażenie że świst się jakoś wyciszył...? Very Happy

może ten zardzewiałek generował jakąś część tego odgłosu..

griba

Segoy · Wysłany: Sob 8:18, 13 Mar 2021 Temat postu: