VStromClub

j23a

Łał!! Czytał to kto?

[link widoczny dla zalogowanych]

Ani chybi, trza się będzie za niedługo przesiadać. Smile

miotacztruskawek

Onet się dopiero obudził?? Przecież to żaden nowy model...

Do tego kask typu JET i jest prawdziwy szał Very Happy

.

A tak na poważnie, to jest to całkiem fajna forma podróży... Świetny vlog prowadzi backpackista. I to właśnie na 125ccm Smile

.

lucek79

Piszą, że wjedzie tam gdzie żaden inny. Ciekawe gdzie.

Luti

Do faveli np.
https://www.youtube.com/watch?v=sACerTULaHA

Irek1970

5k nie dałbym za taki wynalazek w życiu.
Do tego Romet teraz jest w PRC robiony.
Chyba, że się mylę.
Wejdzie nawet na babę.

snakes50

no może na koniec swiata tym nie pojedzie ale cena przystępna bardzo:)

chmarnik

Zeszłoroczne modele testowała MotoRmania w 2013 r.
[link widoczny dla zalogowanych]

Dostosowali się do wymogów dla prawa jazdy kat.B

Dobry na ryby.

Jak ktoś lubi dłubnąć, to lepiej kupić WSK 125, założyć zapłon CDI z mniejszym kołem magnesowym. Będzie taniej, wygodniej, poręczniej i niezawodniej.

...i nie trzeba będzie się martwić o nowiutki lakier... Very Happy

Irek1970

Na ryby to się Simsona kupuje starego.
To jest sprzęt !
Niestety ceny trzymają się twardo mimo lat.
25 letni Easy 01 po 6-7 k chodzi.
Jak tu się ma Romet 125 cm do tamtego ?
Widać właśnie jak.... Wink

chmarnik

Zgaszam się, ale ja jestem duży.

zorba79

biblo

Chyba autorowi tego tekstu coś się pośmierdoliło Smile

Wyprawowym ten motocykl może można by i nazwać, ale na pewno nie przeprawowym...

A tak ogólnie, to taki marketingowy bełkot i to w wydaniu, które powinno być chyba zabronione Smile

Inspektor

tdm

138kg waży, to jakby utknął się go przepchnie prawie wszędzie, ktoś kto coś takiego użytkował pisał kiedyś że mu pali ok.2l/100, przy 18L baku - rekordowy zasięg. Wygląda na dość wysoko zawieszony, więc pokona wiele przeszkód, a na takim małym można sobie nogami pomagać. Tani - jak ukradną gdzieś w Indiach to kupi sie następny.
Gdyby tego typu motocykl był solidnie wykonany (a nie chińskie badziewie) to zajechałby dalej niż DL, GS czy inne takie. Co prawda w żółwim tempie, ale jako motocykl przeprawowy, jeżdżący dużo w terenie, tempo nie jest aż takie ważne.

chmarnik

On nie jest dobrze wykonany. Zobaczcie sobie w realu, jak działa manetka lub klamki.

Irek1970

Wszystko ma luzy jakby było po Dakarze i to 10 razy Smile

Chińskie badziewie.

letko

Chińskie badziewie?, a cały wschód na tym badziewiu jeździ. Jeżdżą po 5 osób na jednym, wożą świnie i czasem mają taki ładunek, że trudno uwierzyć, że to jest możliwe. Czytałem relację polaka pracującego w HonkKongu który objechał Chiny do okoła na "Chińskim badziewiu" i początkowo miał silnik 125cm, a w połowie trasy wymienili mu na 175cm Smile

Każdy chiński mechanik potrafił w ciągu godziny rozebrać i poskładać silnik na chodniku i chłop o wzroście prawie 2metrów jechał dalej.
Jeżeli kogoś nie stać na V-stroma to może sobie kupi takiego chińczyka i będzie się cieszył jak my z naszych maszyn.
Moi dwaj synowie zanim zrobili prawko ujeżdżali Jinchenga 50cm i słyżył najpierw jednemu później drugiemu bez żadnych większych problemów.
U nas na razie jest moda krytykowania wszystkiego co chińskie, ale nie mamy nic własnego to musimy polegać na innych producentach.

Irek1970

Dwóch pracowników u mnie miało takie cuda.
Jeden to był nawet Romet, miał napęd na pasek.
Ten drugi nie pamiętam.
Romet w ciągu roku zepsuł się facetowi 3 albo 4 razy.
Ten drugi też był w Tesco w reklamacji kilka raz.
Nie wiem, może oni na swój rynek robią super maszyny, a nam wciskają badziewie ?
Może , jak Mówisz- naprawiają kilka razy w tygodniu i jakoś dają radę.
Oglądałem to z bliska i jak dla mnie jakość wykonania i materiały 2 na 10.
Jak kogoś nie stać, to tym bardziej nie powinien tego kupować.
Lepiej kupić używaną hondę, czy innego Japończyka.
Mnie nie stać na kupowanie badziewia i dokładanie do niego kilka razy w roku.
Wink

biblo

Te tanie chińskie produkty są nie najlepszej jakości, są prymitywne i technologicznie przestarzałe. Ale są tanie, czyli dostępne dla ogromnych rzesz mieszkańców Azji.

A prostota konstrukcji jest w tym wypadku zaletą, bo łatwo je naprawiać w ulicznych warsztatach. Miałem okazję widzieć to, o czym pisze letko - motorki, skuterki rozebrane na części na kawałku brezentu na chodniku w Dehli, czy innym Phnom Penh Smile

Problemem wg mnie jest pisanie przez marketingowców głupot, jak w tym wypadku, po to, aby sprzedać te jednoślady w dużo bogatszej Europie. Ktoś, kto w nie uwierzy może być potem bardzo niemile zaskoczony, bo ta niby oszczędność przy zakupie wychodzi bokiem, jak skończy się gwarancja...

Irek pisze "Mnie nie stać na kupowanie badziewia i dokładanie do niego kilka razy w roku." I ma rację, ale wynika to stąd, iż zarabia wielo, wielokrotnie więcej niż przeciętny mieszkaniec Azji...

Irek1970

Święte słowa z tymi marketingowcami biblo Wink

Pewna część rynku, Jak napisał Letko kupi to i będzie zadowolona mimo ciągłych kłopotów ze sprzętem.
No, może z tym cieszeniem się ze sprzętu to przesada Very Happy

W myśl przysłowia- widziały gały co brały.

Ja wybrałbym używkę w tej cenie, ale lepszej jakości.