VStromClub

voyt3c

Cześć,

jakieś 3 godziny temu (ok. 20:30) zaliczyłem glebę na piaszczystej drodze na polu. DL padł na prawą stronę. Na szczęście prędkość była niewielka, więc ja wyszedłem bez szwanku. Motocykl lekko ucierpiał:
- minimalnie zgięty prawy gmol - już wyprostowany,
- pęknięty handguard przy ciężarku - już sklejony,
- wygięta dźwignia hamulca tylnego - już na swoim miejscu.

Dodatkowo dwie rzeczy, które mnie niepokoją, a jutro trzeba ruszać dalej (a raczej w drogę powrotną).
1. Po wywrotce i podniesieniu sprzętu, vstrom nie chciał zapalić. Szybka rozkmina pozwoliła znaleźć przyczynę. Musiałem dużo mocniej przycisnąć dźwignię sprzęgła. I tutaj pytanie: o co moze chodzić? Co sie mogło stać?

- wydaje mi się, że musiałem nacisnąć sporo mocniej niż przed glebą,
- dalszy kawałek trasy był po podobnej drodze, więc nie mogłem sie skupić na samym motocyklu, ale wydaje mi sie, że pózniej działało ok - biegi zmieniały sie tak jak przed glebą (chociaż pewności nie mam) :-/

2. Wywrotka była dosyć delikatna, ale coś sie wykrzywiło przy kierownicy - albo sama kiera, albo tylko na mocowaniu i da sie to jutro wyprostować. Boje sie zeby nie było to coś poważniejszego. Moze jakieś rady i uwagi?

Objawy: przy naturalnym ułożeniu rąk przy (dawniej) prostej kierownicy koło jest skrecone w lewo i plaszczyzna: sruby na amorze-lagi-itd. jest skręcona jak koło. Jak wyrownam te "linię śrub" (sorry, nie wiem jak to nazwać) z linia motocykla to koło jest prosto, ale kierownica z prawej strony odbija w stronę jeźdźca (od strony prawej manetki jakby wygięta do kierowcy).

- lagi na oko są proste, z reszta to niemożliwe zeby przy tak delikatnej wywrotce na polu / piachu poszły lagi

Będę wdzięczny za wszelkie uwagi na co zwrócić uwagę rano Smile

biblo

Suszny

Ostatnio przy parkingówce na TDM też miałem wrażenie że kierownica jest krzywa. Okazało się że kierownica była prosta, jedynie delikatnie przekręciło się koło względem kierownicy na lagach. Stanąłem przed motocyklem, złapałem koło między nogi i pchałem kierownice w przeciwnym kierunku do wygięcia które nastąpiło. Trzeba było troche siły ale pomogło! Spróbuj u siebie, możesz poprosić kogos o pomoc żeby ci przytrzymał koło albo wjechać gdzieś żeby zablokować przód.

Za gówniarza ostro dojeżdżałem simsonka w lesie i przy każdej glebie tak właśnie trzeba było robić bo to delikatne było Smile

express

Dober

Moze ma przeszczepiony silnik? Np z Afryki Wink

nieprosty

Przy klamce sprzęgła masz czujnik elektryczny, który stwierdza czy została ona wciśnięta czy nie, może Ci się tam coś poluzowało albo wykrzywiło.
Generalnie w każdym Suzuki aby starter zadziałał potrzebna jest informacja z tego czujnika, że sprzęgło jest wciśnięte. Tyle że ten czujnik załącza się tak jak stop, nie potrzeba klamki wciskać do samego końca.

voyt3c

Dzięki za odpowiedzi.

Wydaje mi się, że to jednak kierownica się skrzywiła, bo ustawiając koło prosto, to właśnie kierownica z prawej jest koło 3 cm w stronę kierowcy. Nie przesunęła się też na półce, bo byłoby to nienaturalne przesunięcie Wink

. Jest prosta do zakrzywienia przed manetkami. Dopiero później na oko (i na miarkę) widać różnicę odległości.

Na razie mi to nie przeszkadza, więc niech będzie. Przy okazji się spróbuje wyprostować albo kupi nową kierę.

Gebels

Odkręcić kierownicę i sprawdzić czy prosta - na przykład kładąc ją na równym betonie i obmierzyć miarką
Rozkręcić lagi, wyjąć i włożyć z powrotem, Same się ustawią tak jak trzeba (oczywiście koło przednie też trzeba zdjąć)

Miałem podobną sytuację.
Żeby się pokrzywiły lagi, to musiałbyś w coś porządnie przywalić (albo coś w ciebie). Raczej na 90% kierownica.

Życzę powodzenia. Roboty na jakieś 3 piwka.

A przy okazji taka ciekawostka: inżyniery z Suzuki nie popisali się przytomnością umysłu przy konstruowaniu naszych maszynek. Mocowanie plastikowych owiewek przednich jest w przedniej dolnej części do chłodnicy... (sic!). Podczas mojego otarcia się o brzozę w lesie, połamałem lewą owiewkę, która jednocześnie siłą ciągu wyrwała tulejkę wspawaną w chłodnicę stanowiącą mocowanie plastikowej owiewki. Nie będę pisał jakimi słowami opisywałem ww. inżynierów po tym zdarzeniu...

biblo

Z tym gaźnikiem, to trochę palnąłem Smile

, ale co do trudności z odpaleniem motocykla po przewrotce, to wg informacji od Michała Szramy może to być skutek zadziałania czujnika, który w takim wypadku ma odciąć zapłon. Czasem trzeba chwilę odczekać.

express:: proponują zażyć Panadol Cool

voyt3c

Jednak kierownica lekko krzywa, praktycznie nie przeszkadza w jeździe – zrobi się przy okazji.

Drażni mnie też ta dźwignia sprzęgła. Trzeba mocniej przycisnąć klamkę aby odpalić, niż przed glebą. Jakieś cuda wianki. Muszę się w wolnej chwili przyjrzeć sprzęgłu, ze szczególnym uwzględnieniem czujnika. Może rykoszetem jakoś dostało i się lekko przestawiło.

KAMAN

Z tego co piszesz to moim zdaniem mogła się lekko wygiąć klamka sprzęgła przy upadku na lewo, nawet mimo handbarów jeśli je masz, na miękkim podłożu piasek i ziemia wchodzą wszędzie. Przez to, że zmienił się jej kształt trzeba ją dalej wciskać niż poprzednio. Podciągnij trochę linkę pokrętłem okrągłym przy klamce i będzie ok.
Wczoraj koleżanka Ania wyciągnęła mnie na swoim Kawasaki KLe w taki piach, że moto samo stało jak z niego zsiadałem. Mam nowe opony Haidenau Scout na Dlu, rewelacja. Autentycznie piach przelewający się nad felgą nie jest w stanie go zatrzymać, wozi go na boki, ale czuć pełną kontrolę. Dopóki dodajesz gazu jedzie jakby go coś ciągnęło na linie. Już się nie boję gleby w piasku. Przemyśl zmianę opon. Do dla idealne, także na asfalt.

nieprosty

AndrzejB · A1 Dołączył: 05 Mar 2016 Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/2

Miałem dziś bardzo podobny przypadek ... gleba przy 5 km/h na prawą stronę na polnej drodze. Motocykl po chwili sam odłączył zapłon i zgasł, leżał może z 20s., następnie go podniosłem i próbuję odpalić ale z zerowym efektem.
Standardowo: (wszystkie warunki typu stopka, neutral, sprzęgło spełnione) alarm, kluczyk, killswitch + przycisk rozrusznika ... światła odłącza a rozrusznik cisza.
Sprawdzam jeszcze kilkukrotnie ale bez efektów.
Okazało się że lecąc na prawą stronę obróciłem (za słabo podklejoną) lewą grzaną manetkę, miejsce gdzie dochodzą kable (zgrubienie) blokowało możliwość pełnego dociśnięcia klamki sprzęgła przez co czujnik wciśniętego sprzęgła nie dawał sygnału do uruchomienia rozrusznika.
Grzaną manetką obróciłem w drugą stronę, sprzęgło docisnąłem do końca i motocykl odpaliłem.

Zupełna błahostka, ale chwilę mi zajęło zanim do tego doszedłem Wink

antyks

Ja po ostatnim ślizgu na prawą stronę myślałem że zapowietrzyłem hamulec bo naciskając klamkę dobijałem do manetki a hamulec działał na pół gwizdka. Dopiero po kilku godzinach zauważyłem że skrzywiła się sama klamka i wystarczyło ją odgiąć i hamulec sam się" odpowietrzył" Smile

chrzanek · Wysłany: Wto 19:35, 28 Mar 2017 Temat postu:

Znowu znalazłem na forum temat dla siebie...

No to jestem kolejnym zdolniachą który przy minimalnej prędkości połozył motocykl na prawą stronę.
Prędkość rzędu 10kmh.
Najpierw leciałem na lewo, ale jakoś tak się stało że położyłem moto na prawej stronie.
Standardowo kierunek nie dzwignął tematu.
Prawy handbar tez nieco pokiereszowany (ciężarek za to wygląda na cały)
Gmol Heeda też się ugiał ale owiewki uratowane.
Jakimś cudem pedał hamulca nietknięty.
I to mnie zupełnie nie niepokoi - frycowe sie płaci,

Ale podobnie jak poprzednicy mam kierownicę nieznacznie "skręconą" w prawo jak jade prosto.
Wspomnieliście żeby "wyprostowac" kierownice na lagach albo poprawić koło w lagach.

Jak to zrobic ?

Jestem mało techniczny jeżeli chodzi o moto, ale gdyby ktoś z Was mi bardziej rozwinął temat to spróbuje sam coś podziałać... Narzedzia mam.

mrowczan

bartheezzzz